Książeczka do głosowania jest jasna i nie wprowadzała w błąd - orzekł wczoraj sąd. I oddalił pierwsze protesty wyborcze, którymi SLD zasypał sądy.

To pierwsze orzeczenia sądu (jeszcze nieprawomocne) w sporze o wiarygodność wyborów samorządowych. SLD przyłączył się do PiS, który grzmiał o fałszerstwach. Obie partie złożyły do sądów kilkaset protestów.

Komitet SLD Lewica Razem postawił dwa identyczne zarzuty w całej Polsce. Domagał się unieważnienia wyborów w różnych okręgach. Zarzucił, że karta do głosowania do sejmiku w formie broszury wprowadzała w błąd i premiowała partię, która wylosowała miejsce na pierwszej stronie, czyli PSL.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Kaczor i Miller to jedna strona medalu a druga to to drugie kibolskie pokolenie ze zdjęcia, która nie ma zielonego pojęcia co to była komuna i z czym to sie jadło i jedynie co potrafią to machać szmatami i strzelac racami.
    już oceniałe(a)ś
    26
    7
    SLD plus PIS to pewna katastrofa. Nieudacznik od dawna juz nie mysli,a teraz Miller zaczal go doganiac.
    już oceniałe(a)ś
    27
    9
    No i poc co te wrzaski i opluwanie wlasnego kraju? Klamcy pisowo-lewicowi jak zwykle okazali sie tym kim sa - zdegenerowanymi oszustami, wrzask, prywata - koryto - wlasne. Psucie panstwa.
    już oceniałe(a)ś
    18
    6
    - Może by tak kabaret, hę? - Po co?! Wystarczy SLD.
    już oceniałe(a)ś
    10
    8