Prokuratura dla Warszawy-Ochoty nadzorowała dochodzenie w sprawie skargi posła TR Roberta Biedronia. Rzecz działa się w lutym. Poseł zawiadomił policję, że wychodząc z domu, zauważył dwóch doręczycieli firmy Speedmail, którzy usiłowali się dostać na teren posesji, żeby włożyć listy do skrzynek. Otworzył im drzwi, a oni, rozpoznawszy go, nazwali go "parówą", a jeden uderzył go dwukrotnie w twarz.
Biedroń zawiadomił policję, bo tłumaczył, że chciał zwrócić uwagę na problem braku ochrony prawnej dla osób LGBT. On sam, jako gej i działacz na rzecz praw osób LGBT, atakowany jest w ten sposób często. A prawo nie chroni osób LGBT tak, jak chroni przed atakami ze względu na narodowość, rasę czy religię. Poseł Biedroń jest współautorem projektu ustawy, która wprowadza do Kodeksu karnego przestępstwo agresji fizycznej lub słownej motywowanej nienawiścią ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową, płeć, wiek i niepełnosprawność.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze