Legia Warszawa w środę w Edynburgu wygrała z Celtikiem Glasgow 2:0 (6:1 w dwumeczu) i awansowała do czwartej, decydującej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Teoretycznie.
Wczoraj szkocki klub złożył bowiem protest do europejskiej federacji piłkarskiej i zażądał walkoweru. Powód? W końcówce środowego spotkania zagrał Bartosz Bereszyński - w 86. minucie zastąpił Michała Żyrę. 22-letni obrońca w ubiegłym sezonie otrzymał czerwoną kartkę w meczu Ligi Europejskiej z Apollonem Limassol, za którą miał pauzować trzy spotkania. Rewanż z mistrzem Szkocji był czwartym meczem Legii w tym sezonie europejskich pucharów. Bereszyński nie został jednak zgłoszony do drugiej rundy eliminacyjnej LM z St Patrick's. Z tego powodu piłkarz Legii powinien pauzować w dwumeczu z Celtikiem i nie miał prawa pojawić się na boisku w Edynburgu.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze