Na początku tygodnia ks. Wojciech Lemański wylądował na dywaniku u abp. Henryka Hosera. Poszło o wypowiedzi wygłoszone przez byłego proboszcza parafii w Jasienicy podczas Przystanku Woodstock. Duchowny zachęcał wiernych, by wychodzili z kościołów, gdy księża "opowiadają banialuki o polityce lub medycynie". Mówił też, że jak usłyszy się głos matki, której dziecko zachorowało na nieuleczalną chorobę, to później nie będzie się już "opowiadało bzdur o tym, że trzeba stawić czoła cierpieniu, że cierpienie uszlachetnia".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze