Władysław Frasyniuk: - Mam poważny dylemat, bo nie mam swojej reprezentacji politycznej w parlamencie i jak większość społeczeństwa nie wiem na kogo głosować. W wyborach do parlamentu krajowego skreślę wszystkich, żeby politykom powiedzieć, że chcemy głosować, ale nie dali nam wyboru. Natomiast wybory do Parlamentu Europejskiego są dla mnie ważne i nie dlatego, że Parlament Europejski stanowi jakąś istotną jakość, zmienia rzeczywistość. Otóż moim zdaniem postrzeganie Polaków w Europie w głównej mierze bierze się z postrzegania naszej reprezentacji w Brukseli. Jak tam pojadą głupki, ponuraki, awanturnicy, to takie wystawią nam świadectwo. Takimi nas zobaczą kelnerzy, urzędnicy, taksówkarze, policjanci i w końcu dziennikarze. Dlatego trzeba tam wysłać miłe, sympatyczne, kompetentne twarze. Ludzi, którzy będą podnosili poziom. Nie jestem durniem i wiem, że nie ma kandydatów spoza partii, doradzam więc wszystkim, żeby na lokalnych listach nie patrzeć na szyldy partyjne, a na nazwiska.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze