Kancelaria Sejmu od niedawna publikuje na swojej stronie internetowej kolejne oświadczenia majątkowe posłów za zeszły rok (nie wszystkie są jeszcze dostępne; oświadczeń posłów, których nazwiska są na końcowe litery alfabetu, jeszcze nie ma). "Newsweek" na podstawie tych oświadczeń zauważył, że prezes PiS pożyczył pieniądze w banku, ale nie wiadomo jakim. I od osoby prywatnej, ale nie podał jej nazwiska. Potem okazało się, że pierwsza pożyczka została zaciągnięta w SKOK-u, ale nie wiadomo na jakich warunkach. A o drugiej nadal nic nie wiemy.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze