Nocne kluby Cocomo działają w kilkunastu miastach, zwykle w miejscach reprezentacyjnych.
W Poznaniu to Stary Rynek. W lutym poszedł tam Mateusz. Wypił jedno piwo i urwał mu się film. Wyszedł uboższy o ponad 5 tys. zł. Pił alkohol przed pójściem do klubu, ale nie tyle, by tracić przytomność. Prokurator wysłał go na badanie na obecność narkotyków. Czeka na wyniki.
Poznańska policja ma już zgłoszenia 12 klientów Cocomo. Wchodzili do klubu, dosiadały się dziewczyny, film się urywał. Następnego dnia na ich kontach bankowych brakowało od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze