Zamaskowany mężczyzna zostawił wózek pod blokiem w Katowicach w sobotę wieczorem. - Powiedział do nas: "Powiedzcie im, że się znalazł". Wszystko trwało kilka sekund - opowiadają TVN24 sąsiedzi, którzy widzieli zdarzenie.
W Wigilię pani Agnieszce, mamie Tosi, skradziono samochód. W środku był specjalistyczny wózek firmy Chicco, niezbędny chorej na encefalopatię dziewczynce.
- Wózek stabilizuje plecy i główkę Tosi, posiada też duży kosz na ssak. Jest nam bardzo potrzebny, Tosia nie porusza się samodzielnie. Udostępniajcie i czekam na wszelkie informacje - napisała na swoim profilu na Facebooku pani Agnieszka.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze