Od 18 miesięcy lokatorzy kamienicy przy ul. Stolarskiej w Poznaniu żyją bez wody. Noszą ją w baniakach z hydrantu. Cieszą się, że nie ma mrozu, bo hydrant by zamarzł

Krzysztof Sobański mieszka z żoną na parterze kamienicy zamienionej w twierdzę. Drzwi i brama są zabite deskami.

Sobański wypycha z bramy sklepowy wózek. W wózku osiem pięciolitrowych baniaków. Sobański pcha wózek kilkanaście metrów. Przy kościele, pod drewnianym krzyżem, stoi hydrant z wodą. Sobański napełnia baniaki wodą, pakuje do wózka, wraca do kamienicy.

Codziennie robi po wodę kilka kursów.

Przed Wigilią Sobański latał z baniakami jeszcze częściej, bo woda była potrzebna, by ugotować pierogi z kapustą i grzybami, wypatroszyć karpia. Grażyna Sobańska, jego żona, więcej świątecznych potraw nie gotowała - szkoda jej było wody. Na wieczerzę pojechali do córki.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Problem jest juz stary i nie dotyczy tylko Poznania. Co maja na ten temat do powiedzenia magistraty i sejm,ktory sie tylko zajmuje sie zyciem poczetym. Czy nie mozna polozyc kresu bandyckiemu bezprawiu i maltretowaniu ludzi w tym kraju?
    już oceniałe(a)ś
    16
    1
    Żaden stalking, kur wa tylko zwykłe nękanie. Tego Lechosława bym z chęcią postalkingował tzn kopał w dupę tam i z powrotem po głównej ulicy Poznania. Co za skur wiałe państwo.
    już oceniałe(a)ś
    13
    1
    Jak tu się dziwić czyścicielom że dewastują mieszkania, skoro miasto przydziela takie same ruiny...
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    zamiast wynajmować lokal w tej ruderze nie mogą sobie znaleźć mieszkania gdzieś indziej ??? w całym mieście nie ma nic porządnego do wynajęcia ??
    już oceniałe(a)ś
    1
    8