Marcin Suder pracował m.in. dla francuskiej agencji fotograficznej Corbis i polskiego Studio Melon. W Syrii pracował sam. Według informacji agencji Reutera został uprowadzony z biura prasowego sił opozycyjnych w mieście Sarakib na północnym zachodzie kraju.
Świadek porwania, syryjski opozycjonista Manhal Barisz, mówił "Gazecie Wyborczej" , że o porwanie Sudera podejrzewa członków jednej z ekstremistycznych grup islamistycznych. Gdy przekazał swoje ustalenia religijnemu sądowi w Sarakib, usłyszał, że to oskarżenie bezpodstawne i jeśli je powtórzy - straci głowę.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze