W środę w płockim sądzie okręgowym rozpoczął się proces dwóch policjantów, którzy pracowali przy sprawie porwania Krzysztofa Olewnika. Remigiusza M. i Macieja L. prokuratura oskarżyła o niedopełnienie obowiązków, co mogło narazić uprowadzonego na utratę życia.
Funkcjonariusze mieli m.in. przedwcześnie i zupełnie bezzasadnie opuścić miejsce przekazania porywaczom okupu i nie przeprowadzić jego oględzin. Prokuratura zarzuca im też, że nie przesłuchali osoby, która mogła pomóc przy sporządzeniu portretu pamięciowego szefa porywaczy, oraz że za późno i niedokładnie zbadali połączenia telefoniczne wykonane w lipcu 2003 r. z aparatu używanego przez porywaczy do kontaktu z rodziną Olewników. Remigiusz M. i Maciej L. mieli ponadto zniszczyć nagrania rozmów telefonicznych wykonanych z podsłuchów założonych w czasie śledztwa.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze