To była historia, która urosła do absurdalnych rozmiarów . Mieszkaniec Łodzi znajduje w garażu w Piotrkowie Trybunalskim starego "malucha". Leciwego, ale fabrycznie nowego: z foliami na siedzeniach, z niewielkim przebiegiem.
Samochód wystawił na licytację w serwisie Allegro.pl. W międzyczasie w sieci nakręca się spirala: ludzie przekazują sobie informację o niezwykłym znalezisku. Wkrótce cena żółtego malucha sięga 100 tysięcy. I rośnie dalej, aż do... miliarda.
- To absurd - komentuje Kacper Kasperkiewicz, szef portalu Oldtimery.com zajmującego się starymi pojazdami. - Ale wielka jest siła nostalgii - dodaje od razu.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze