Najpierw była licytacja 34-letniego, fabrycznie nowego fiata 126p, który uzyskał cenę miliarda złotych. Potem - szum w mediach. Na koniec oświadczenie Allegro.pl: licytacje aut wkrótce znikną z serwisu.

To była historia, która urosła do absurdalnych rozmiarów . Mieszkaniec Łodzi znajduje w garażu w Piotrkowie Trybunalskim starego "malucha". Leciwego, ale fabrycznie nowego: z foliami na siedzeniach, z niewielkim przebiegiem.

Samochód wystawił na licytację w serwisie Allegro.pl. W międzyczasie w sieci nakręca się spirala: ludzie przekazują sobie informację o niezwykłym znalezisku. Wkrótce cena żółtego malucha sięga 100 tysięcy. I rośnie dalej, aż do... miliarda.

- To absurd - komentuje Kacper Kasperkiewicz, szef portalu Oldtimery.com zajmującego się starymi pojazdami. - Ale wielka jest siła nostalgii - dodaje od razu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Tak to już jest,że wiele osób siada do komputera z jednym tylko zamiarem - dokuczyć komuś innemu.
    @pasjonatx Cóż.... to takie polskie... Moralność katolicka.
    już oceniałe(a)ś
    60
    67
    Właśnie dokuczyłeś katolikom.
    już oceniałe(a)ś
    101
    16
    im można.
    już oceniałe(a)ś
    35
    43
    Swięte słowa. Ja właśnie tak zawsze robię :)
    już oceniałe(a)ś
    27
    38
    @mgr.nauk Kiedyś się zdziwisz......
    już oceniałe(a)ś
    28
    15
    Absurdalne problemy złodziejskiego Allegro (które zwykle wspiera złodziei): "Nikt więc nie wymaga od uczestników płacenia wylicytowanych cen, nic im nie grozi za horrendalne ich podbijanie." Sprawa prawna jest dyskusyjna, ale bezdyskusyjny jest ban dla podbijającego oszusta - to allegro może zrobić, a wielu z tych oszustów ma naprawdę duży dorobek (to nie tylko konta junior i inne z 2-3 komentarzami do transakcji). "Pracujemy nad tym, żeby w ciągu dwóch tygodni usunąć zbędną funkcjonalność z serwisu" A może by tak zmienić lub respektować regulamin? Lub wprowadzić wadium (na PayU 1/10 ceny - zwracane po przegranej).
    już oceniałe(a)ś
    9
    5
    to jest pikuś. Tusk i jego drużyna piłkarska codziennie zasiadają przy stole tylko po to, zeby wykombinować jak dokuczyć wszystkim obywatelom.
    już oceniałe(a)ś
    7
    14
    polskosc polega na tym aby polak niszczyl polaka na kazdym kroku a najbardziej jak jakiemus polakowi sie powiedzie lub zarabia wiecej to wowczas jako rodacy stajemy sie parszywymi zydami taka jast polskosc do swojego ziomka
    już oceniałe(a)ś
    4
    3
    Bardzo trafny komentarz.
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    a potem haratają w gałę!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Jestem dość zdziwony argumentacją Pani z Allegro. Po pierwsze, samochód to nie dom - nie wymaga szczególnej formy. Jeśli napisałbym na tym forum "sprzedam fiata 125, cena 5 000" - to jest to oferta. I ktoś, kto dopisze niżej (zadzwoni, prześle mailem, telegrafem, tamtamem) "ok, biorę" zawiera ze mną umowę, której mogę dochodzić. Po drugie: nie za bardzo kupuję wersję "to są tylko ogłoszenia" (no, chyba że Pani z Allegro chodziło o to, że są to ogłoszenia aukcji) - najważniejsze warunki (czas, miejsce, przedmiot) są określone. Jest to, było nie było, oferta. No, ale powiedzmy, że wchodzi tu art. 71 kc - co, nawiasem mówiąc, jest korzystne DLA SPRZEDAWCY, bo może powiedzieć "nie przyjmuję tej ceny, niczego nie oferowałem". Po trzecie - nawet jeśli przyjąć, że to są "tylko ogłoszenia", to kliknięcie na przycisk oznaczający "zapłacę sto tysięcy" oznacza właśnie to: gotowość zapłacenia stu tysięcy. Tu już naprawdę nie można udawać, że jest to coś innego niż wyrażenie woli ze strony kupującego - i jeśli sprzedawca uzna, że ta oferta go interesuje, to może powiedzieć "zgoda", a następnie dochodzić umowy sądowo. I pewnie jeden czy dwa takie procesy skuteczniej odstraszyłyby dowcipnisiów niż regulaminy alllegro.
    umowę zawiera się w formie pisemnej a nie przez kliknięcie w internecie ;-) a jeśli to dziecko 7 letnie kliknęło to też zawarło umowę i musi zapłacić miliard zł? absurd !
    już oceniałe(a)ś
    15
    121
    @gnom_opluwacz Rozumiem, że samochód kupujesz/sprzedajesz bez umowy?
    już oceniałe(a)ś
    14
    67
    @misiaczek1281 @pijanymarynarz Wiem, że świadomość prawna w społeczeństwie jest dość niska, ale naprawdę polecałbym dowiedzieć się czegoś o umowach. Ułatwi to wam obu życie i pozwoli uniknąć nieraz poważnych kłopotów. Na początek proponuję coś prostego - idźcie do sklepu kupić chleb, albo soczek i poproście kogoś starszego, żeby wyjaśnił Wam, jak to działa.
    już oceniałe(a)ś
    75
    12
    @gnom_opluwacz „Jestem dość zdziwony argumentacją Pani z Allegro” Bo popełniłeś błąd, oczekując rzetelności. Więc przeproś...
    już oceniałe(a)ś
    32
    3
    > Po pierwsze, samochód to nie dom - nie wymaga szczególnej formy. Tak? Nie trzeba spisać umowy kupna-sprzedaży, i uiścić do niej podatek PCC? No patrz, nie wiedziałem...
    już oceniałe(a)ś
    18
    41
    @misiaczek1281 „umowę zawiera się w formie pisemnej a nie przez kliknięcie w internecie” Tak właśnie myślą idioci. Bo normalni czytali kc i wiedzą jak jest naprawdę.
    już oceniałe(a)ś
    57
    5
    @mcmacpl "Nie trzeba spisać umowy kupna-sprzedaży" Pewnie nie uwierzysz, ale nie trzeba. Choć, oczywiście, jeśli masz ochotę, możesz zawrzeć ją nawet w formie aktu notarialnego, z podpisami dwudziestu ośmiu świadków.
    już oceniałe(a)ś
    61
    5
    @mcmacpl A propos, w prawie polskim nie ma umowy kupna-sprzedaży. To nie Rzym, gdzie było emptio venditio
    już oceniałe(a)ś
    22
    6
    No to patrz - już wiesz! O ile zmądrzałeś!?! Będziesz od dziś wiedzieć, że możesz bez umowy kupić samochód - pozostaje wyłącznie kwestia deklaracji wartości do opłacenia PCC - wcale nie koniecznie w formie umowy. Brawo! Proponuję, żebyś dalej się wymądrzał publicznie...
    już oceniałe(a)ś
    11
    13
    Bez pisemnej umowy nie zarejestrujesz ani nie wyrejestrujesz takiego samochodu ani nie dokonasz zmian w karcie pojazdu.
    już oceniałe(a)ś
    11
    20
    @hardy01 No i?
    już oceniałe(a)ś
    15
    4
    Samochód to jednak troszkę inna rzecz niż bułki ... Spróbuj np. kupiony bez PISEMNEJ umowy samochód zarejestrować. Życzę powodzenia :)
    już oceniałe(a)ś
    18
    19
    @gnom_opluwacz No i będziesz właścicielem samochodu, który możne jako eksponat stać w Twoim garażu. Bo żeby choć stał na drodze publicznej musi być zarejestrowany i musi być opłacone OC. Tylko tyle i aż tyle.
    już oceniałe(a)ś
    13
    15
    @darkeol Nie zmienia to jednak faktu, że będę właścicielem samochodu. Nie w pełni nadającego się do jazdy, ale mojego.
    już oceniałe(a)ś
    31
    8
    @darkeol "No i będziesz właścicielem samochodu, który możne jako eksponat stać w Twoim garażu. Bo żeby choć stał na drodze publicznej musi być zarejestrowany i musi być opłacone OC. Tylko tyle i aż tyle". Dzięki za naukę, senseju. Nie za bardzo rozumiem, czemu nie pouczyłeś mnie przy okazji, że muszę mieć prawo jazdy, żeby tym samochodem jeździć. To też Bardzo Ważna Sprawa. Tyle tylko, że nie mówiliśmy tu o rejestrowaniu i używaniu, a o tym, czy można, czy nie można kupić samochód przez kliknięcie w internecie.
    już oceniałe(a)ś
    33
    10
    w USA przy zakupie na Ebayu samochodu nie obowuazuja zadne umowy, kupno samochodu poza Ebayem nowego czy uzywanego (paltnosc gotowka, przelewem czekiem bankowym) nie wymaga umowy. Kazda wylicytowana rzecz na Ebayu jest prawnie wiazaca obie strony. dziecko tego nie wylicytuje poniewaz musi zna user name i pascode, musi miec swoj rachunek i informacje co do karty platniczej lub PayPal username i pascode (inny niz Ebay)
    już oceniałe(a)ś
    21
    5
    @gnom_opluwacz Oczywiście. I zgadzam się w całej rozciągłości że wylicytowana kwota jest wiążąca - no chyba że faktycznie regulamin serwisu aukcyjnego w przypadku domów/samochodów/czygokolwiek_innego stanowi inaczej, wtedy można dyskutować.
    już oceniałe(a)ś
    7
    3
    @gnom_opluwacz Ta dyskusja jest raczej jałowa. Kupić dla samego kupienia można, tylko samochód kupuje się do jazdy (poza znikomym promilem dziwnych sytuacji). A kupienie go bez umowy skutecznie to uniemożliwia. A co do Prawa Jazdy to nie ma tu ono nic do rzeczy. To jest dokument wymagany od użytkownika pojazdy a nie właściciela, więc trochę inna płaszczyzna..
    już oceniałe(a)ś
    9
    9
    @darkeol Ale "kupienie go bez umowy" (rozumiem, że chodzi o umowę pisemną. Umowa ustna to też umowa) rodzi określone skutki prawne - mogę się domagać wydania niezbędnego dokumentu, że doszło do przeniesienia własności. Mogę od umowy, jeśli mi go nie wydasz, odstąpić. W sytuacji, gdyby doszło do zniszczenia (np. podczas transportu) to mi przypadnie odszkodowanie. Etc. etc.
    już oceniałe(a)ś
    15
    2
    Zgadzam sie calkowicie ... ktokolwiek wygral te aukcje powinien byc zmuszony do zaplaty, a jesli nie to kara odpowiednia ... Ktos inny napisal tutaj iz "wiele osob siada do komputera aby dokuczyc komus" ... wiec nalezy to zmienic i ludzie ci nie powinni czuc sie bezkarnie ... Gdyyby to sie stalo na eBay, a tam kupuje sie tez samochody (domy tez, choc z tymi moze byc rzeczywiscie inaczej) ... to facet bylby zmuszony do zaplaty lub powolany do sadu.
    już oceniałe(a)ś
    13
    2
    @misiaczek1281 Rozumiem, że jak idziesz do supermarketu na sobotnie zakupy to zabierasz ze sobą brulion stukartkowy, żeby spisać umowę na każdy kupiony batonik? x)
    już oceniałe(a)ś
    12
    6
    Umowa między anonimowymi nickami z forum GW... Ciekawa koncepcja.
    już oceniałe(a)ś
    3
    9
    @misiaczek1281 Umowę zawiera się w każdej dozwolonej formie, również dorozumianej czy przez internet. Forma pisemna nie jest w większości przypadków potrzebna. Jak weźmiesz gazetę i zostawisz pieniądze za nią to kupiłeś ją, a nie wypowiedzieliście ani jednego słowa, a co dopiero spisaliście umowę. Jeżeli kliknęło siedmioletnie dziecko to sprawa wygląda inaczej, bo można się uchylić od takiego oświadczenia woli jako bezwzględnie nieważnego (choć może tą umowę konwalidować zgoda opiekuna). Stąd tłumaczenia allegro są bzdurne. Nie da się w tym serwisie kupić nieruchomości (bo tu jest wymagany akt notarialny dla ważności umowy), ale można kupić auto. Można je też kupić umową ustną. Aczkolwiek zarejestrowanie takiego auta będzie przedstawiało duże trudności dowodowe, że umowa była zawarta (ale to już inna sprawa).
    już oceniałe(a)ś
    19
    0
    @darkeol > No i będziesz właścicielem samochodu, który możne jako eksponat > stać w Twoim garażu. Bredzisz. Teoretycznie istnieje obowiązek przerejestrowania kupionego samochodu w ciągu 30 dni. W praktyce za jego niedopełnienie nie grozi żadna sankcja. Można więc do oporu jeździć na blachach poprzedniego właściciela, a jak skończy się OC, wykupić nowe na własne nazwisko.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    @mniklasp Ebay i PayPal to cywilizowany swiat. Z allegro i payu nie maja sie te serwisy co porównywac. Allegro nigdy nie dogoni Ebay'a. nawet za 100 lat. Przegoni tylko w jednym: zbyt wysokich opłatach.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @sir_fred A co w niej ciekawego?
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @gnom_opluwacz "Dzięki za naukę, senseju. Nie za bardzo rozumiem, czemu nie pouczyłeś mnie przy okazji, że muszę mieć prawo jazdy, żeby tym samochodem jeździć. To też Bardzo Ważna Sprawa. Tyle tylko, że nie mówiliśmy tu o rejestrowaniu i używaniu, a o tym, czy można, czy nie można kupić samochód przez kliknięcie w internecie." ------------------------- Zakładamy, że zakup ma cel użytkowy, a nie kolekcjonerski. Nie sprowadzajmy wszystkiego do absurdu. Inaczej będzie jak w starym dowcipie o radiu Erewań: "- Jeden ze słuchaczy pyta nas: Kochane radio Erewań, czy człowiek radziecki może sobie kupić Wołgę? - Drogi słuchaczu, odpowiadamy: Może, ale po co komu tyle wody?!"
    już oceniałe(a)ś
    0
    9
    @cree-is-me Spytam znowu - no i? Kupiłeś samochód na podstawie umowy ustnej. Sprzedawca może nie robić kłopotów i na przykład następnego dnia dostarczyć ci pisemną umowę sprzedaży, która będzie po prostu potwierdzeniem. Natomiast jeśli z jakiejś przyczyny nie zechce, to też masz różne możliwości rozwiązania sprawy. Dokładnie tak samo, jak masz różne możliwości, gdy np. okaże się że jakaś część nawala.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @darkeol Posiadacz auta może je następnie odsprzedać albo komuś podarować. Faktycznie, niespotykane zastosowanie.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    gnom opluwacz tyle sie naprodukowałeś na temat form umów, tyle ze zapomniałes o prostym fakcie iz to allegro w swoim regulamine ustala kiedy nastepuje zawarcie umowy pomiedzy sprzedawca a kupujacym a kiedy nie. :) w wypadku samochodów i domów kliknięcie najwyrazniej podstawą do zawarcia umowy nie jest. i tyle. tak samo jak złapanie do łapska artykułu w sklepie i rzucenie na lade wyliczonych pieniedzy moze byc zawarciem umowy w sklepiku twojego sasiada ale w suparmarkecie zawarciem umowy juz nie jest mimo twojej"pełnej gotowosci do zapłacenia) i ceny na półce . takie zasady ustala allegro a problemem jest ne regulamin tylko inferfejs strony, ktory powinnien byc inny w praypadku samochodow/domow niz do zwykłych transakcji
    już oceniałe(a)ś
    2
    9
    To zobacz, czy umowy na allegro są wiążące, czy nie. Tu masz precedens: <a href="http://media2.pl/internet/19869-Zamiast-na-Allegro-wygral-Jeepa-w-sadzie.html" target="_blank" rel="nofollow">media2.pl/internet/19869-Zamiast-na-Allegro-wygral-Jeepa-w-sadzie.html</a>
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    ten wyrok został wydany w 2007 roku , mysle ze te kwestie sa bardziej uregulowane w obecnej chwili
    już oceniałe(a)ś
    0
    3
    zresztą ja pradopodobnie przeczytałeś ogłoszenia samochodów i domów nie sa traktowane jako aukcja, tyko jak ogłoszenie własnie,czyli sytuacja jest inna niz w przypadku tej spawy jeepa z 2007 roku. czytaj ze zrozumieniem
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    @cree-is-me Cel zakupu jest doskonale nieistotny. Chodzi o pokazanie procedury prawnej, a czy będziesz woził kochankę czy hodował gołębie w tym samochodzie, to jest dyskusja tych, którzy nie mieli racji i teraz nie potrafią przyznać się do błędu. Należysz do nich? Gnom-opluwacz wyjaśnił wszystko, jak krowie na rowie. Mniej gadać, więcej słuchać - może się czegoś nauczycie.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @darkeol Ale bycie właścicielem nie umożliwia jazdy bez prawa jazdy właśnie, więc skoro kupienie bez umowy to uniemożliwia, to kupienie, gdy nie ma się prawa jazdy, uniemożliwia to jeszcze skutecznej. Po co świrujesz? Powiedz "dziękuję, tego nie wiedziałem" i sprawa załatwiona. A, i jeszcze jedno. Prawo jazdy z małej. To nie Konstytucja.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    jeep w sprawie z 2007 rouku został sprzedany NA AUKCJI, wyraznie powiedziane jest w sytuacji malucha i obecnie samochodow oraz domów ze przedmioty te nie sa sprzedawane w systemie aukcji. allegro jako organizator aukcji ma prawo zaznaczyc czy to co jest przez nich organizowane jest aukcja czy nią nie jest. dlatego tez regulamin allegro jest wystarczjącym tutaj regulatorem kiedy dochodzi lub ne do umowy pomiedzy kupujacym i sprzedajacym. niefortunne jest tutaj urzywanie interfejsu słuzaczego do aukcji przez allegro . poza tym nie ma tu nic wiecej do roztrząsania
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @zdzichudyrma Wyobraź sobie, że przeczytalem. I o ile w przypadku domów sprawa jest czysta, bo takiej umowy ustnie nie zawrzesz, to w przypadku samochodu wyrok sądu byłby dość ciekawy. Owszem, można sobie wyobrazić, że sprzedawca ustala pewne zasady - choć akurat przykład z supermarketem jest chybiony, typowa transakcja wygląda tak, że bierzesz towar, idziesz do kasy, rzucasz na ladę pieniądze, albo dajesz kartę. Pewnie lepszy bylby przykład domu aukcyjnego, który ustala, że właściwą formą zgłoszenia oferty jest podniesienie patyka z numerkiem po usłyszeniu przebicia. Tyle tylko, że tu sytuacja - jeśli już szukać analogii - przypomina ogrodzony plac, którego właściciel wynajmuje go sprzedawcom i jako punkt regulaminu ogłasza, że "na placu sprzedawcy samochodów samochodów nie sprzedają, a pokazują, zaś powiedzenie 'kupuję ten wóz' nie ma żadnej mocy prawnej". Na oko jest to obejście kodeksu cywilnego (bo skoro tak, to czemu nie ogłosić - "kupione tutaj samochody nie podlegają gwarancji", albo "mają gwarancję trzech lat"), może klauzula niedozwolona, pewnie coś-tam się jeszcze znajdzie. Ostatecznie, art. 60 kc ciągle obowiązuje. I, naprawdę, ewentualny wyrok sądu byłby bardzo ciekawy, a ja raczej postawiłbym, że ten punkt po prostu jest nieważny.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @zdzichudyrma Nawiasem mówiąc - co z tego, że nie ma aukcji? Nie ma, ale to nie jest jedyny sposób składania ofert.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Na ebayu w USA (<a href="http://www.ebay.com/motors)" target="_blank" rel="nofollow">www.ebay.com/motors)</a> mozna jak najbardziej licytowac samochody i z umowy trzeba sie wywiazac. A ze nie placi sie paypalem i samochodu nikt nie dostarcza do domu to jest oczywiste. Za samochod placi sie na miejscu po dokonaniu inspekcji i zaakceptowaniu ze wszystko jest ok, ale osoba ktora wygrywa jako jedyna otrzymuje kontakt do wlasciciela i tylko ona moze zawrzec umowe. Jak z kazda aukcja, wiec tlumaczenia allegro sa absurdalne jak cale zreszta allegro (czego oczekiwac od serwisu ktory pozwala na odwetowe komentarze od sprzedajacych? na ebayu sprzedajacy nie moze wystawic negatywa, za niezaplacony przedmiot moze reklamowac i po 3 razach kupujacy ktory leci w kulki dostaje bana...to jest normalne, bo wlasciwie co wiecej oceniac ma sprzedajacy? kupujacy albo placi albo nie placi, nie ma tu nic pozytywnego lub negatywnego)
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @banjanti juz ktos to napisal...sorry za powtarzanie sie
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    No, nie wiedziałeś, że forma szczególna, wymagana w przypadku np. nieruchomości, to umowa sporządzona w formie aktu notarialnego.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    Droga Pani, a co na to sądy? Wygrana licytacja w internetowym serwisie aukcyjnym Allegro to umowa kupna-sprzedaży, ze wszystkimi konsekwencjami - orzekł we wtorek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Pragi Północ w precedensowym procesie dotyczącym wirtualnej aukcji samochodu terenowego. W lipcu zeszłego roku Robert P. z Warszawy wystawił na aukcję w Allegro dobrze wyposażonego jeepa. Licytację wygrał Adam S., który zaoferował za auto najwięcej - 23 100 zł. Transakcja nie została jednak sfinalizowana, bo początkowo oferujący mówił, że zapomniał w swej aukcji dodać ceny minimalnej (na poziomie 30-40 tys zł), a poza tym zepsuł mu się modem i nie mógł tego skorygować przed końcem aukcji. Adam S. pozwał oferenta do sądu i domagał się wydania mu samochodu. Przed sądem Robert P. oświadczył nieoczekiwanie, że "nie miał, nie ma i nie będzie miał" tego samochodu, a ofertę w Allegro wystawił "sondażowo", by zorientować się, ile mógłby za niego otrzymać, gdyby taki sprowadził. Na drugiej rozprawie tego rozpoczętego w styczniu procesu sąd wydał wyrok. Uznał, że nie ma potrzeby przesłuchiwania pracownika Allegro w sprawie regulaminu i przebiegu aukcji, bo są to sprawy niesporne: Robert P. wystawił samochód na aukcję, a wygrał ją Adam S., bo zaoferował najwyższą cenę. "Strony zbyt dużą wagę przywiązują do regulaminu Allegro" - mówił sędzia Marcin Łochowski w uzasadnieniu wyroku. A brzmi on: sąd ustalił, że strony zawarły umowę kupna sprzedaży niebieskiego Jeepa Grand Cherokee z silnikiem o pojemności 4,7 cm sześciennych, z 2000 r. Dodatkowo Robert P. ma zapłacić ponad 3,5 tys zł kosztów procesu. <a href="http://www.money.pl/gospodarka/ngospodarka/ebiznes/artykul/aukcje;na;allegro;-;precedensowy;wyrok;sadu,169,0,221353.html" target="_blank" rel="nofollow">www.money.pl/gospodarka/ngospodarka/ebiznes/artykul/aukcje;na;allegro;-;precedensowy;wyrok;sadu,169,0,221353.html</a>
    @rpyzel wyrok wiele mówi (i sprawiedliwie), ale sprzedający mógł przebić ofertę - aby nie stracić kasy/auta. Może faktycznie zepsuty miał modem? :)
    już oceniałe(a)ś
    5
    24
    "z silnikiem o pojemności 4,7 cm sześciennych" To chyba był model samochodu?
    już oceniałe(a)ś
    22
    0
    jesli mamy wyrok niezawislego sadu to trzymajmy sie go. Niech ten gosc co wystawil pozwie tego co tak wylicytowal. Niech sad sie ustosunkuje i wyda wyrok - niech na przyklad nakaze wyplacenie odszkodowania. Tak zeby licytujacemu dac nauczke. A allegro niech lepiej wspolpracuje z sadem i z pokrzywdzonym. Bo jak na razie allegro mysli tylko o swojej wygodzie a nie o interesie uczciwych uzytkownikow.
    już oceniałe(a)ś
    25
    1
    wyrok w sprawie jeepa nie jest specjalnie precedensowy, gdyz cena za jaka kupil nie byla razaco niska (50% wartosci) Gdy jednak mowimy o cenach skrajnych typu 1zl lub 1 miliard, zaden sad nie zaklepie takiej transakcji. Jest conajmniej kilka "paragrafow" w kpc by sie od takiej transakcji wywinac ....
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    A prowizję dla Allegro, kto zapłaci ?.
    @garmisch parę lat temu sprzedawałem drogi samochód i osiągnął cenę 1/4 wyższą od ceny rynkowej. Okazało się że licytacja to ściema i zostałem z tym samochodem do dziś. Allegro za to skasować mnie chciało za wylicytowany samochód.Ponieważ nie zapłaciłem skreślili mnie z aukcji. Wydaje mi się że maszyna allegro sama licytuje dla siebie w celu osiągnięcia opłaty ,a czy transakcja dojdzie do skutku czy nie to już nie ich sprawa.. Tak jak powiedziała rzecznik allegro ,, oferty to reklama a nie transakcja zakupu" Wydaje mi się że wszyscy wydutkani przez allegro powinni wytoczyć proces za wprowadzanie klientów w błąd i wyłudzenie od nich prowizji?
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    No to ja już czegoś nie rozumiem....umowa kupna sprzedaży samochodu jest taka sama jak każdego innego przedmiotu. Nie mówimy tutaj o nieruchomościach. Od kiedy to Allegro dyktuje co jest umową "właściwą" a co nie w świetle przepisów cywilno-prawnych?
    Od kiedy zostało praktycznym monopolistą...
    już oceniałe(a)ś
    22
    0
    @vader2010 Racja, racja, tylko to wina chyba nasz wszystkich iż na to pozwalamy...
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    @vader2010 monopolista jest ebay. kto kupuje cokolwiek na zasyfiałym allegro? jakis idiota.
    już oceniałe(a)ś
    6
    4
    Dziwne, parę lat temu sąd zmusił do sprzedaży wyrokiem faceta, który przez pomyłkę wystawił wóz za złotówkę. To działa tylko w jedną stronę? Jeśli jakiś idiota wylicytował za miliard malucha to niech go sądownie właściciel zmusi do kupna za taką cenę.
    @el_bigos Wiesz ile wynosi wpis od miliarda?
    już oceniałe(a)ś
    0
    11
    5% ale nie więcej niż 100.000 zł
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    sorry ale nie rozumiem-proszę o wyjaśnienie o co chodzi? to można sprzedawać samochody przez allegro czy nie-można licytować czy nie? skoro ktoś licytuje to kupuje czy nie? kupuje przez allegro i jak licytuję i wygrywam to dlatego, że moja oferta była najwyższa? nie rozumiem dalej? to nie można licytować na allegro?
    @marcinblonie Licytujesz, sprzedawca wybiera twoją ofertę jako najwyższą i teraz zaczynacie transakcję... na podstawie swojej umowy, na własną rękę. Allegro nie chroni kupców samochodów tak jak przy innych przedmiotach, to byłoby dla nich zbyt ryzykowne.
    już oceniałe(a)ś
    4
    3
    ok-czyli moja oferta np 100000 zł wygrywa-spotykam się ze sprzedającym i podpisuję umowę/płacę-jeśli się wycofam to obie strony nie mają do allegro pretensji-tylko do siebie. Więc czego boi się allegro, że chce zmieniać zasady????
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Ale nikt nie zajarzył, że te oferowane ceny były w starych złotych? Wtedy takie ceny maluchów były. Chociaż miliard to dzisiejsze 100.000 więc i tak sporo jak na malucha.
    Bredzisz. Podawanie cen w starych złotych, wyszło z użytku na kilka lat przed powstaniem serwisu Allegro. Ale skąd masz widzieć, ciebie jeszcze wtedy na świecie nie było.
    już oceniałe(a)ś
    16
    24
    Serio? Dzięki za sprostowanie.
    już oceniałe(a)ś
    11
    2