Mam 29 lat. Jestem prawnikiem - właśnie zakończyłam dziesięcioletnią edukację w tej dziedzinie. Decyzję o dziecku odkładam od czterech lat. Ja odkładam, bo mój partner coraz bardziej nalega. Dlaczego odkładam? Bo wiem, jak zmieni się moje, nie nasze! MOJE ŻYCIE.
Nie wspomnę o ciąży i porodzie, bo te zmiany fizjologiczne po prostu się zadzieją, w zasadzie nie mam na nie wpływu. Ale po pojawieniu się dziecka... Przede wszystkim rezygnacja, co najmniej częściowa, z życia zawodowego. Jestem przecież świadomą kobietą, mam rozwinięte ambicje rodzicielskie, wiem, jak ważny jest bliski kontakt dziecka z matką w pierwszych miesiącach życia. Nie mogę więc nie wykorzystać urlopu macierzyńskiego.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze