O rezygnacji z opolskiej inwestycji zarząd Polskiej Grupy Energetycznej poinformował w piątek.
Decyzja została na Opolszczyźnie odebrana jak gwóźdź do trumny, bo rozbudowa elektrowni miała dać pracę tysiącom opolan i perspektywę młodym.
Z badań prof. Romualda Jończego, który opolską migrację bada od lat, wynika, że aż dwóch trzecich maturzystów chce z Opola wyjechać, najchętniej do Wrocławia. A przy niespełna milionowej i ciągle starzejącej się populacji województwa ponad 100 tys. osób wyjechało do pracy za granicą. Opolskie w skali kraju najczęściej zmaga się z problemem eurosieroctwa. Młodzi wróciliby z zagranicy - jak wynika z badań profesora - gdyby na miejscu mieli pensję wysokości średnio 2798 zł i stałą pracę. W Opolskiem bezrobocie wynosiło pod koniec stycznia ok. 15,5 proc., a w takich miastach jak Nysa czy Brzeg bez pracy jest ok. 20 proc. mieszkańców.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze