Polka od ponad dwóch tygodni nie może opuścić Białorusi. Miejscowi celnicy zarekwirowali i sprzedali jej samochód, a potem zażądali od niej zapłaty ok. 200 mln rubli cła i podatków.

- Żona jest po operacji trzustki i musi stale przyjmować leki. Boi się, co będzie, gdy się skończą. Od parunastu dni jest w obcym państwie. Nigdy tyle czasu nie była bez rodziny za granicą. Nie nawykła do wyjazdów. Zajmowała się głównie domem. Strasznie się tym wszystkim stresuje - opowiada "Gazecie" jej mąż Jarosław Strzelec.

Razem z żoną Teresą i 16-letnim synem mieszka w małej wsi Ortel Królewski, 30 km od granicy z Białorusią w Terespolu.

W kwietniu 2012 r. Strzelcowie z przyjaciółmi wybrali się na wycieczkę do Mińska na Białorusi. W przygranicznym Brześciu nad Bugiem, już po stronie naszych wschodnich sąsiadów, zaczął psuć się ich samochód - wysłużony, 15-letni dżip.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Bez żartów. Pojechaliśmy na wycieczkę, a gdy samochód "zepsuł się", to pan mąż wrócił do domu a pani żona pojechała dalej. Pretensje do sądu który orzeka tylko na podstawie dokumentów, jakby żywcem z Polski wyjęte. Przecież to nagminna praktyka, o czym czasami donoszą media. Też interwencje mediów powodują, że komornik zaczyna tłumaczyć się z zajęcie kont Bogu ducha winnych osób a prokuratorzy wyjaśniają, że nie wiedzieli, że konto należało do osoby ciężko chorej, i teraz zastanowią się czy komornik naruszył prawo. Bez żartów, choć wiem, że obraz z Łukaszenką w tle.
    już oceniałe(a)ś
    18
    1
    Czyli wszystko prawie jak w Polsce z komornikiem w tle. W Polsce pieniadze tam samochód ale brak znamion przestępstwa. Czyli nie ma sprawy. Z tą różnicą że tam straszny reżi a u nas to co innego - demokracja
    już oceniałe(a)ś
    14
    2
    W taką bajkę to nawet ja nie uwierzę ,,,,
    już oceniałe(a)ś
    9
    3
    A może było tak, że ta pani przekroczyła granicę celem sprzedaży tego samochodu wspomnianemu mechanikowi, a jak się zaczęło robić gorąco to się mechanik wszystkiego wyparł, a ona została z niczym. Ta cała historia jakoś się kupy nie trzyma: wycieczka, zepsuty samochód, mechanik, mąż wraca, żona jedzie dalej...
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Bialoruski zły sen z przemytem w tle.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Sikorski powinien poskarżyć się na szczycie w Brukseli do pani Ashton
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Blokowac Bilorusinow na przejsciach, TIRy trzymac ponad dobe, trzepac bagazniki. NIE BEDZIE BIALORUSKA MAFIA PLUC NAM W TWARZ! W czym problem zeby im zycie utrudnic do wyjasnienia? Milosnicy bialorukiej holoty dawac mi tu minusy!
    już oceniałe(a)ś
    3
    4
    Jeśli to wszystko prawda, to najlepiej dać dyla od Baiłorusów przez zieloną granicę i z suwerennej Polandi pluć na Białorusów i Łukaszenkę. Na Polandyjska dyplomacje nie macie co liczyć. No może jak zrobi się większy szum, to konsul tak naprawdę ruszy dupę, a i może jakiś podrzędny urzędniczyna z ambasady raczy coś napisać do Łukaszenki.
    już oceniałe(a)ś
    0
    2