Tadeusz Rotter: Wolałbym więcej patroli drogówki, najlepiej tych z wideoradarami. Patrole mają olbrzymią przewagę, są mobilne, o ich obecności nie ostrzegają znaki.
Fotoradary nadają się głównie do sprawdzania prędkości lub czy kierowca nie przejechał na czerwonym świetle. Żywi policjanci oceniają całe spektrum zachowań kierowcy. Widzą, czy ktoś jedzie niebezpiecznie, czy przekroczył prędkość chwilowo. Fotoradar ma tylko jedną przewagę: nie trzeba mu płacić pensji.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze