Niedawno senator Jan Rulewski ogłosił pomysł na nowy podatek: 30 groszy akcyzy od każdego litra słodzonego napoju sprzedawanego w plastikowej butelce (wpływy miałyby pójść na pomoc ubogim dzieciom i dopłaty do leków dla emerytów). Natychmiast odezwali się koledzy senatora i polityczni przeciwnicy. Mówili jednym głosem: Jan Rulewski to człowiek szlachetny, ale niepraktyczny, a sam pomysł jest niesłychany.
Pan senator może jest niepraktyczny, ale jego pomysł jest praktyczny i jak najbardziej "słychany".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze