W czwartek w nocy do rady nadzorczej giełdowej Enei mianowano trzech nowych kandydatów reprezentujących trzech głównych akcjonariuszy: skarb państwa, szwedzki koncern Vattenfall oraz Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. Nowych członków poparli wszyscy udziałowcy. Z opublikowanego przez Eneę życiorysu nominata EBOR Grahama Wooda wynika, że jest to menedżer niemieckiego giganta energetycznego E.ON.
- Życiorys pana Wooda dostarczył nam właśnie EBOR. Prezes Enei Paweł Mortas też był zdziwiony, myślał, że to jakaś pomyłka - zdradził nam rzecznik Enei Paweł Oboda. Dodaje, że Wood podpisał oświadczenie, zgodnie z którym nie pracuje na rzecz podmiotów konkurujących z Eneą. Tymczasem niemiecki gigant ma w Polsce niewielką spółkę handlującą prądem na rynku hurtowym. - Według naszych informacji pan Wood był związany z koncernem E.ON, ale teraz już nie jest - powiedział "Gazecie" Maciej Wewiór, rzecznik ministerstwa skarbu państwa. Czy Vattenfall, który ma 20 proc. akcji Enei i najpewniej ma apetyt na większościowy pakiet akcji Enei, chce przejąć Eneę wspólnie z niemiecką spółką? - Nie prowadzimy żadnych rozmów z E.ON - zapewnia Łukasz Zimnoch, rzecznik Vattenfalla.
Wszystkie komentarze