Prezes PZU bronił się przez atak

Przed warszawskim sądem zaczął się wczoraj proces o zniesławienie b. naczelnego "Rzeczpospolitej" Grzegorza Gaudena i dziennikarza śledczego Bertolda Kittla przez prezesa PZU Jaromira Netzla. W czasach obrzucania się błotem przez polityków, ataków Romana Giertycha na media czy podgryzania opozycji przez Jacka "Bulteriera" Kurskiego sprawa Netzela zasługuje na uwagę.

Wszak to Netzel z rekomendacji PiS został przed rokiem prezesem największej firmy ubezpieczeniowej w tej części Europy. Nominacja nie podobała się wielu. Kittel postanowił sprawdzić, z kim mamy do czynienia. Szybko odkrył, że z postacią zamieszaną w aferę pomorskiej firmy przetwarzającej kurczaki, znajomym człowieka podejrzewanego o pranie brudnych pieniędzy itp. Co wykrył, opisał.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze