Z nimi można inwestować w waluty, surowce i akcje za pośrednictwem kontraktów terminowych, nie mając dużego kapitału, korzystając natomiast z tzw. dźwigni. Nie ma w takim sposobie inwestowania nic złego, ale nie nadaje się on dla inwestorów amatorów.
Do mnie wydzwania od pewnego czasu naganiacz z Globtreksu. Jest to duża firma, której reklamy zalewają internet. Chce być postrzegana jako uczciwa, etyczna i troszcząca się o interesy klientów. Na stronie internetowej – choć w niespecjalnie eksponowanym miejscu – znajdują się wszystkie konieczne ostrzeżenia o ryzyku związanym z inwestowaniem. Sęk w tym, że większość klientów do usług tej firmy jest zachęcana przez telefon. A tu nie ma granic w kitowciskaniu.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze