Komisja Europejska nie otrzymała jeszcze dokumentów środowiskowych dotyczących budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną. Rząd chce opracować nowe. Tymczasem Urząd Morski w Gdyni, który ma je przygotować, od dwóch miesięcy nie ma dyrektora, a pracownicy wzywani są do prokuratury.

Pytania w sprawie budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną wysłaliśmy do Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej oraz do Komisji Europejskiej. Pytaliśmy obie instytucje m.in. o to, jak wyglądają rozmowy polskiego rządu z KE, co już ustalono, jakie dokumenty zostały Komisji przekazane, kiedy można spodziewać się zakończenia rozmów.

Ministerstwo nam nie odpowiedziało, a KE przysłała odpowiedź po pięciu dniach.

KE: Brakuje informacji o wpływie inwestycji na przyrodę Mierzei

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze