We wtorek z pompą otwierał biuro poselskie i zapraszał do niego mieszkańców, a już w piątek złożył mandat, by objąć posadę wiceprezesa PZU. Andrzej Jaworski, najważniejszy w ostatnich latach polityk PiS w Gdańsku, rzuca działalność publiczną bez wyjaśnienia powodów decyzji.

- Chcemy, żeby to biuro tętniło życiem. Chcemy, żeby odbywały się tu różnego rodzaju imprezy kulturalne, spotkania środowiskowe - mówił w poprzedni wtorek Andrzej Jaworski podczas uroczystości otwarcia biura w Gdańsku-Wrzeszczu. Poświęcili je biskupi Wiesław Szlachetka i Zbigniew Zieliński. Poseł przygotował poczęstunek i zapowiadał szeroką działalność w biurze. - Już niedługo uruchomimy wsparcie prawne, planujemy zorganizować szereg inicjatyw kulturalnych, edukacyjnych oraz społecznych. Każdy, kto będzie chciał ze mną porozmawiać w cztery oczy, będzie mógł umówić się na takie spotkanie - mówił Jaworski.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze