Mariusz L., który przyznał się do zamordowania swojej pięcioletniej córeczki w parku w Gdańsku Brzeźnie, uniknie procesu i nie trafi do więzienia. Gdańska prokuratura była zmuszona skierować do sądu wniosek o umorzenie śledztwa.

Wniosek prokuratury trafił już do gdańskiego sądu. Ponieważ Mariusz L. jest tymczasowo aresztowany, posiedzenie w tej sprawie będzie musiało "odbyć się niezwłocznie". W praktyce oznacza to, że sąd podejmie decyzję w ciągu kilku tygodni.

Ile potrwa leczenie

- Zwróciliśmy się do sądu o umorzenie śledztwa i umieszczenie Mariusza L. w zamkniętym zakładzie leczenia psychiatrycznego. Nie było innego wyjścia, bo biegli psychiatrzy stwierdzili jednoznacznie, że w momencie popełniania przestępstwa podejrzany był niepoczytalny i nie był w stanie świadomie pokierować swoim postępowaniem. Zgodnie z prawem taka osoba nie może odpowiadać za zbrodnię przed sądem - mówi "Wyborczej" Monika Rutecka, wiceszefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej