27 - tylu osobom prokuratura postawiła dotąd zarzuty popełnienia przestępstw w aferze korupcyjnej gdańskiego magistratu. - Trwa nieustanna praca nad dokumentami zabezpieczonymi w Urzędzie Miejskim w Gdańsku i w Gdańskim Zarządzie Nieruchomości Komunalnych - informuje Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku i przedłuża śledztwo do czerwca 2015 r.

Postępowanie - pod nadzorem prokuratury - prowadzą funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego w Gdańsku.

Zarzuty popełnienia przestępstw korupcyjnych, polegających na udzieleniu, przyjęciu bądź pośrednictwie w przyjęciu korzyści majątkowych, w celu bezprawnego uzyskania przez osoby nieuprawnione praw do gminnych mieszkań komunalnych, przedstawiono dotąd 27 osobom. Są to zarzuty korupcji biernej, czynnej, płatnej protekcji czy fałszowania dokumentów.

- Cztery spośród podejrzanych osób w chwili przedstawienia zarzutów popełnienia przestępstw były urzędniczkami Urzędu Miejskiego w Gdańsku, a piąta kobieta była emerytowanym urzędnikiem - dodaje prok. Mariusz Marciniak, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. - Obecnie wobec nikogo z 27 podejrzanych nie jest już stosowane tymczasowe aresztowanie - nie ma takiej potrzeby. W toku śledztwa funkcjonariusze CBŚ, na polecenie prokuratora, zabezpieczyli komplet dokumentów niezbędnych do ustalenia stanu faktycznego. W tej sytuacji prokurator uznał, że osoby podejrzane nie mają już żadnych możliwości negatywnego ingerowania w tok postępowania.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Od przynajmniej pieciu lat krzycze wszem i wobec, ze Gdanski magistrat razem z Adamowiczem smierdza korupcja na kilometr. Juz dawno trzeba bylo ich zamknac. Zaden przetarg w Gdansku nie obywa sie bez lapowek, albo przydzielenia zamowien znajomym krolika. Wyspa spichrzow stoi rozwalona od wojny bo inwestorzy nie chca dac w lape tyle ile chce gdanska mafia z siedziba w urzedzie miejskim.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    matecznik PO,tfu,moje rodzinne miasto tak zeszło na psy
    już oceniałe(a)ś
    0
    1