PZU SA, jeden z głównych akcjonariuszy Vistuli, zaakceptował kierunkowo wniosek zarządu odzieżowej spółki o przyznanie jej finansowego wsparcia w postaci pożyczki.

PZU , jeden z głównych akcjonariuszy Vistuli, zaakceptował kierunkowo wniosek zarządu odzieżowej spółki o przyznanie jej finansowego wsparcia w postaci pożyczki. - Pieniądze przeznaczymy na spłatę długu wobec wierzycieli, którzy nie wyrazili zgody na średnioterminowe finansowanie spółki, czyli BZ WBK i WestLB. Poziom zadłużenia wobec tych banków wynosi 6 mln zł - powiedział w piątek PAP prezes zarządu Vistuli Michał Wójcik. Pozostałe banki, które nadal będą finansować firmę, to BRE Bank (jego wierzytelność ma wartość 13 mln zł), Deutsche Forfait (2,8 mln euro) i BPH PBK (4 mln zł). Prognozy finansowe Vistuli zakładają spłatę i redukcję zadłużenia finansowego z obecnych około 36 mln zł do poziomu 10 mln zł do końca 2005 roku. - Te prognozy zostały sprawdzone przez firmę BDO. Decyzja zarządu PZU jest potwierdzeniem, że Vistula wychodzi z kryzysu - powiedział Wójcik.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze