Seamus Heaney, przez wielu uważany za najważniejszego anglojęzycznego poetę od czasów Yeatsa, laureat Nagrody Nobla z 1995 r., zmarł dziś w wieku 74 lat.

Irlandzki poeta, eseista, tłumacz i literaturoznawca, profesor na Harvardzie i Oksfordzie urodził się w 1939 r., debiutował w 1966 r. Najbardziej znane jego tomy wierszy to "Station Island" (1986) i "Seeing Things" (1991). W 2011 roku ukazała się pierwsza w języku polskim monografia poświęcona jego twórczości, autorstwa Jerzego Jarniewicza "Heaney. Wiersze pod dotyk".

Poetę łączyły również związki z Polską. Cenił bardzo polską poezję, szczególnie utwory Czesława Miłosza i Zbigniewa Herberta. Temu ostatniemu poświęcił w tomiku "Światło elektryczne" jeden z wierszy. W 1994 roku wydał wspólne ze Stanisławem Barańczakiem tłumaczenie na język angielski "Trenów" Jana Kochanowskiego. W 2005 r. Uniwersytet Jagielloński przyznał mu doktorat honoris causa.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Roman Imielski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Miałem honor poznać Go osobiście. Świat znów stal sie uboższy...
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Takze poznałem Heaneya. Klasa poeta, swietny człowiek. Between my finger and my thumb the squat pen rests: snug as a gun. Under my window, a clean rasping sound When the spade sinks into gravelly ground:My father, digging. I look down
    już oceniałe(a)ś
    2
    0