To może być najpoważniejszy cios dla gospodarek azjatyckichj od czasu kryzysu 1997-1998 r- mówią ekonomiści. Zamiera ruch turystyczny, zapaść grozi usługom finansowym

Niepokój ekonomistów budzi fakt, że epicentrum SARS nietypowego zapalenia płuc, na które już choruje w świecie ponad 1600 osób jest Hongkong, finansowa metropolia i międzynarodowy węzeł komunikacyjny Azji. Od połowy marca, gdy zanotowano pierwszy wypadek śmierci na SARS , ruch turystyczny i pasażerski do Hongkongu niepokojąco się zmniejsza. We wtorek Światowa Organizacja Zdrowia ostrzegła by nie jeździć do Hongkongu - było to pierwsze takie ostrzeżenie w historii tej organizacji. Ale z odwoływaniem rezerwacji lotniczych i hotelowych turyści zagraniczni nie czekali na decyzję WHO. Przyloty do Singapuru zmniejszyły się już o 20 proc., linie lotnicze Cathay Pacific z Hongkongu zapowiedziały redukcję lotów o 47 tygodniowo.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Michał Olszewski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze