Niepokój ekonomistów budzi fakt, że epicentrum SARS nietypowego zapalenia płuc, na które już choruje w świecie ponad 1600 osób jest Hongkong, finansowa metropolia i międzynarodowy węzeł komunikacyjny Azji. Od połowy marca, gdy zanotowano pierwszy wypadek śmierci na SARS , ruch turystyczny i pasażerski do Hongkongu niepokojąco się zmniejsza. We wtorek Światowa Organizacja Zdrowia ostrzegła by nie jeździć do Hongkongu - było to pierwsze takie ostrzeżenie w historii tej organizacji. Ale z odwoływaniem rezerwacji lotniczych i hotelowych turyści zagraniczni nie czekali na decyzję WHO. Przyloty do Singapuru zmniejszyły się już o 20 proc., linie lotnicze Cathay Pacific z Hongkongu zapowiedziały redukcję lotów o 47 tygodniowo.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze