13.05.1999. Historia FSO

Fabryka Samochodów Osobowych na Żeraniu

13.05.1999. Historia FSO

W Daewoo-FSO spotkały się dwa różne narody. Działacze związkowi osłupieli, gdy prezes ich spyał: dlaczego mnie nie kochacie?

Czarny piątek w Departamencie Rozwoju Zasobów Ludzkich zaznaczył się ciszą. Pan Ka Ka Lee, koordynator, polecił wyłączyć w pokojach muzykę.

- Uważa, że radio przeszkadza w pracy - mówi Mariusz Płoński, asystent kierownika. - Zawsze tak uważał, ale muzyka sobie grała. W piątek wydał wyraźne polecenie. Najpierw pomyślałem, że to żart, potem przypomniałem sobie, że właśnie minęły trzy lata od powołania spółki Daewoo-FSO, zatem skończył się okres ochronny dla załogi. Przez trzy lata Koreańczycy zobowiązali się nikogo nie zwalniać z pracy, teraz mogą pokazać rogi.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze