Długi górnictwa, które oficjalnie wynoszą 20,6 mld zł, mogą być wyższe nawet o kilka miliardów złotych - dowiedziała się ?Gazeta?. Odpowiedzialny za górnictwo wiceminister gospodarki, pracy i polityki społecznej Marek Kossowski ujawnił nam, że od połowy lat 90. zarządy spółek węglowych parały się wirtualną księgowością.

- Będziemy to mieli wszystko na stole w niedzielę wieczorem. Mogę tylko powiedzieć, że jest tam tego trochę - powiedział nam wczoraj o ukrytym zadłużeniu Jarosław Klima, nowo wybrany prezes zarządu Kompanii Węglowej, która powstaje z połączenia wszystkich kopalń pięciu spółek węglowych. Zarząd kompanii od środy przygotowuje bilans otwarcia.

Oficjalne długi górnictwa wynoszą dziś 20,6 mld zł. Według naszych informacji zarząd kompanii doliczył się dodatkowych 4 mld zł. Potwierdził to Marek Kossowski, odpowiedzialny za branżę wiceminister gospodarki, pracy i polityki społecznej. - Mamy tu do czynienia z wirtualną księgowością, ale nie chciałbym na razie podawać żadnej kwoty. Poznamy ją w przyszłym tygodniu - obiecał.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze