- To prawda, że zostałem odwołany, lecz decyzji ministra skarbu nie będę komentował - powiedział nam wczoraj prezes Kurek. Potwierdził, że nie przedstawiono mu uzasadnienia odwołania.
Prezes Kurek stanął na czele Petrobalticu 12 lat temu, kiedy to z jego inicjatywy strona polska wykupiła udziały dawnych NRD i ZSRR z firmy noszącej tę samą nazwę i zajmującej się wydobyciem ropy naftowej z szelfu bałtyckiego. W zeszłym roku firma odprowadziła do budżetu państwa 49 mln zł. Na usunięcie prezesa Kurka nie zdecydował się nawet dotychczasowy szef resortu skarbu Wiesław Kaczmarek, który po objęciu władzy przez koalicję SLD-UP-PSL masowo wymieniał kierownictwo spółek skarbu państwa. Decyzję taką podjął dopiero Sławomir Cytrycki zasiadający w fotelu ministra skarbu od zeszłego tygodnia.
Wszystkie komentarze