Siedząc przy długim stole kilkanaście metrów od nich w dniu rozpoczęcia inwazji na Ukrainę, Władimir Putin powiedział czołowym rosyjskim biznesmenom, że "nie miał wyboru".
Z twarzami zakrytymi antycovidowymi maskami - rosyjski przywódca nigdy ich nie nosi - szefowie największych firm naftowych, gazowych i bankowych milczeli i nie krytykowali decyzji Kremla, o ile w ogóle mieli taki zamiar. Dziś ich firmy notują gigantyczne spadki na giełdzie, kurs rubla notuje historycznie niskie poziomy, ich konta są odłączone od reszty świata, a zachodnie sankcje uderzają w większość z nich osobiście.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
trzeba ich wybić jak karaluchy razem z putinem
Oczywiście, że tak. Ale w tym czasie to akurat wszystko jedno.
nie, został odcięty od nowoczesnej medycyny i tylko to go boli. Rak nie będzie czekał do zakończenia wojny.
Taka jest idea sankcji. Przecież nie o to chodzi, żeby doznali głębokiej odmiany serduszka, ale żeby wojna uderzyła również w nich.
Dokładnie!
Po to właśnie są sankcje!
Dokładnie tak. Dziś w Europie wojen nie rozstrzyga się na polu bitwy.
PS Denkiem od solniczki, sitkiem znaczy się ;)
przeciez juz wiedza, ze sie im nie oplaca. Boja sie go bo moze ich zamknac, odstrzelic, skonfiskowac kase.
Problem w tym, że po zmianie władzy przepada im układ z putinem i ruską skarbówką. Najpierw muszą znaleźć bezpiecznego następcę, żeby było jak było. A sankcje mocno bolą.
Ich majątki będą skonfiskowane na odbudowę Ukrainy.
Oni mają w tyłkach cara, jak trzeba by było sami mu nóż w plecy wbiją.
Ideologia? Wojna? Imperializm? Nie! Szampan, kawior i jachty.
Trzeba im dać jasno do zrozumienia - chcecie tego wszystkiego? Pomóżcie nam rozprawić się z tyranią Putina.
... przy jednoczesnej gwarancji, że na jego miejsce nie posadzą nowego, jeszcze gorszego.
Zachód mówi wyraźnie o wojnie, a pan mówi wyraźnie, że Polska nie jest Zachodem. Czyli orientacja polski jest na Wschód?
Muszą siedzieć cicho bo ich ukatrupi w Londynie.
Tu nie chodzi o rozumienie tylko o bezwzględne dokręcanie im śruby aż sami usuną Putina.
już tak jest. W Rosji mówienie/pisanie, że tam jest "wojna" lub "inwazja" jest uznane za zdradę i grozi za to od 12-20 lat.
Oficjalny przekaz jest taki, że:
- w obwodach Donieckim i Ługańskim walka toczy się z... faszystami;
- w Kijowie, obywatele obalają faszystowski rząd.
I ruski naród, w większości, w to wierzy.
Jasne. Dmuchnąłem w gwizdek, ale nie wiedziałem, że będzie z tego hałas.
jak głosował to "się nie cieszył"... jakoś tak to leciało.
Postanowili dać Putinowi napiwek, takie tam grosze, w dodatku wyciągnięte z cudzej kieszeni
Putin siada w wielkiej sali, a doradcy każdy w odległości paru metrów od niego, żeby go nie zarazić albo nie zabić. Każdy posiłek i wino muszą być skosztowane orzez służbe bezpieczeństwa. (Zastanawiam się, jak ta sprawa jest załatwiana w przypadku Kaczyńskiego, którego obstawa składa się z 80 radiowozów.) Na razie Putinowi podają papiery do podpisania facebpci, którym wolno się zbliżyć do niego, ale pidobno mają ich zastąpić pocztą pneumatyvoczną, a jak zniesione bedą sankcje, to kupi się do tego celu roboty (choć riboty moga zabijać),
To dowód na to, że się boi. A skoro się boi, to znaczy, że zagrożenie istnieje. A to znaczy, że są wokół niego ludzie, którzy mogą wykorzystać okazję jeśli się nadarzy.
mała poprawka: jachty i posiadłości Zachó powinien skonfiskować i sprzedać, a pomoc wysłać do Ukrainy.
zużyty papier toaletowy bardziej wartościowy, bo zawsze możesz jeszcze użyć tej "czystszej".