Przywódcy Republiki Serbów Bośniackich hucznie obchodzą "święto narodowe" - to kolejna prowokacja serbskiego przywódcy Milorada Dodika. Rośnie obawa przed nową wojną na Bałkanach.

Czerwone berety, kamuflażowe ubrania, broń w ręku: specjalne oddziały policji paradują ulicami Banja Luki w serbskiej części Bośni i Hercegowiny. Nad nimi powiewają flagi w serbskich barwach narodowych, gra głośna muzyka orkiestry dętej.

W ten sposób jak co roku coraz bardziej radykalizujące się polityczne kierownictwo bośniackich Serbów upamiętnia dzień ustanowienia swojej autonomii 30 lat temu, a publiczna telewizja Republiki Serbskiej, RTRS, transmituje ją na żywo. I to mimo że takie marsze są właściwie zakazane.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Michał Olszewski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Każdy naród z kompleksami ma swojego Putina, Orbana, czy innego Kaczyńskiego.
    @nurul
    Zachód stworzył na Bałkanach niebezpieczny precedens: jeżeli kosowscy Albańczycy mają prawo do własnego państwa, to dlaczego takiego prawa nie mają bośniaccy Serbowie? Albo bośniaccy Chorwaci? Albo macedońscy Albańczycy? BiH to sztuczny twór; 3 główne grupy etniczne serdecznie się nienawidzą. Nie wiem czy nie byłoby rozsądniej dołączyć Rep. Serbską do Serbii, część chorwacką do Chorwacji, a z pozostałej części stworzyć niewielkie państwo BiH z muzułmańską większością. Tyle że to stworzy kolejny precedens i podgrzeje podziały w wielu innych krajach.
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    @nurul
    Np. naród chorwacki ma kompleksy Ante Pavelicia, jak oni tam skandują na meczach? Za wród wremieni czy jakoś tak. No i dodajmy "Sława Ukrainie" narodu ukraińskiego z kompleksem Szuchewycza i Bandery.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @nabuchomozor
    Akurat BiH to przykład, w którym jaką taką stabilność w przeciagu ostatnich 20+ lat udało się utrzymać. Fakt, że to nie jest państwo zdolne utrzymać się samodzielnie, ale jak na razie jego mieszkańcy maj lepszy życie niż w latach 90-tych.

    Jeśli chodzi o sztuczność, to sama Jugosławia, ale na większą skale, był podobnie sztycznym tworem, który jakoś przez kilkadziesią lat utrzymał sie jako w zasadzie byt samodzielny (nawet od ZSRR). Do jej rozpadu (i późniejszy wojen) nie mnie niż tendencje odśrodkowe przyczyniła sie serbsi nacjonalizm Miloszewicza, który był duża zmianą w stosunku do zachowawczej polityki narodowej Tito.

    Nie wiem, czy w perspektywie kilkudziesieciu lata coś podobnego nie będzi miało szansy powstać na gruzach Izraela i tzw. Autonomi Palestyńskiej. W zasadzie to chyba jedyna szansa na jakąś stabilność w Palestynie (oprócz totalenj czystki zrealizowanej przez jedną, albo drugą stronę).
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Przegrali prawie wszystkie wojny nikt nie chciał z nimi tworzyć państwa i jeszcze im mało. No ale ta zawierucha to raczej nie przez nich pisana choc zapewne także cyrylicą. Sympatii nie wzbudziła dla nich takze pewien tenisowy grajek który wywołuje furię u Australijczyków.
    @swensypool
    Przegrali wszystkie wojny to o Serbach? No to sprawdź jak walczyli z Austro Węgrami w 1914-15. Podpowiem: mała Serbia dwukrotnie wyrzuciła wojska imperium Habsburgów. Dopiero niemiecka pomoc zdołała złamać opór Serbów
    już oceniałe(a)ś
    4
    5
    @nabuchomozor
    Przecież napisał "prawie wszystkie wojny".
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @nabuchomozor
    Znaczy wojnę przegrali.
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    @aramba
    Wygrali w 1918. Byli częścią zwycieskiej koalicji i byli stroną układu wersalskiego. Byli też częścią zwycięskiej koalicji w 1945. Serbska partyzantka jako jedyna w Europie wyzwoliła kraj od władzy nazystów. Aha, i whgrali obie wojny bałkańskie w 1912 i 1913.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @swensypool
    z nato ciężko było wygrać to prawda
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @nabuchomozor
    I Bułgarów też.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @swensypool
    Patrz, a tacy Polacy. Źle im było być częścią wielkich mocarstw i uparli się, żeby mieć własne państwo.
    Serbowie mieszkający na terenie Bośni powinni mieć prawo samostanowienia. Tak jak mieli Litwini, Chorwaci, Słowacy, "Kosowianie"...

    Bośnia jest niestety krajem do podziału. Eksperyment wielokulturowy się nie udał. Czas się z tym pogodzić.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    @nabuchomozor
    mieli największe straty w przeliczeniu na liczbę mieszkańców - według takich kryteriów to sobie można wygrywać ile wlezie.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @Czytelnicki
    bośniaccy serbowie zawsze mogą się wyprowadzić do serbii, w końcu mają tam swoje ruskie państwo więc porównanie z nami i do czasów kiedy nie było wolski na mapie jest nietrafione
    to tak jakby dać teraz prawo samostanowienia ślązakom czy kaszubom
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    Ecccchhhhh, jak miło zobaczyć jurnych chłopaków gotowych "oddać życie za ojczyznę"!
    A tak na serio, to niezłą patologię trzeba mieć w głowie żeby chcieć wojny. W praktyce Serbowie od dziesięcioleci mają wsparcie Rosjan, co przy obecnej sytuacji przekłada się na mocarstwowe ambicje tej nacji. Wygląda na to że są gotowi do mordowania swoich sąsiadów tak jak w latach 90-tych.
    Bałkański kociołek jak zwykle "wrze".
    @LEO696
    Dajesz się nabierać na propagandowe zdjęcie. Wg Ciebie w wojsku powinni służyć kalecy na wózkach, dziadki albo grubasy? Mogę poszukać i przesłać zdjęcia jak wyglądały chorwackie jurne chłopaki od Gotowiny, albo kosowskie chłopaki z UCK. Nie różnili by się niczym.
    już oceniałe(a)ś
    1
    9
    Tylko dialog, żadna wojna. Każdy kto użyje słowa wojna powinien od razu zostać oskarżony w Hadze.
    @Ochota
    To będzie Carolina Drüten z Die Welt. Użyła tego słowa dwa razy.
    już oceniałe(a)ś
    7
    5
    Bośnia i Hercegowina już od dawna składa się z zupełnie niezależnych bytów. Banja Luka i Sarajewo nie mają ze sobą wiele wspólnego. Republika Srpska naturalnie dąży do Serbii, ale tam nie ma łatwych rozwiązań. Ludzie już nawet nie zdają sobie sprawy jak pogmatwana jest tam granica, z dystryktem Brczko oddzielającym 2 części republiki, z bośniackimi eksklawami w Serbii, z pociągiem, który przez kilka kilometrów (z czego większość w tunelu) jedzie po drugiej stronie granicy... Takich Dodików trzeba hamować, bo militarne prężenie muskułów nic dobrego nie przyniesie. Nie ma Jugosławii, jest burdel. Niestety UE i NATO przyłożyły do niego swoją rękę, wspierając secesję Kosowa i bombardując Belgrad...
    @ups0
    Jugosławia to było sympatyczny kraj dopóki tych bałkańskich świrów trzymał za mordę drug Tito.
    Jak zmarł bałkańskie świry znowu ruszyły do organizacji swoich wolności.Europa się jednoczy Jugosławia się dzieli.Teraz jadąc przez ten kraj co parę kilometrów człowiek pakuje się na nową granicę,nowych celników,nową ochronę granic.
    Spotkałem się z tym że niektórzy celnicy pokpiwali z nowych porządków ale nie politycy.
    Nowa fucha,nowe tytuły,nowe pieniądze.Nowe świry!
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @ghost
    Na granicy między Republiką i Federacją nie ma żadnych kontroli. Przejeżdża się bez zatrzymywania, tylko mija się groteskowo wielkie tablice, a jakby ktoś ich nie zauważył, to widzi, że na drogowskazach tekst cyrylicą wędruje na górę, a łaciński na dół, a przy drodze widzi morze serbskich flag.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @veritas
    w części chorwackiej widać morze chorwackich flag
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @Czytelnicki
    bo chorwaci to takie same świry jak większość słowian
    przy okazji czerpią garściami z tradycji ustaszy i ante pavelica
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    To wschodnioeuropejskie oszołomstwo nigdy się nie skończy?
    @Lealola
    A zachodnioeuropejskie?
    Kraj Basków, IRA, Katalonia?

    Jedna podpowiedź. W biednych krajach łatwiej o populizm. Pytanie dlaczego wschód Europy (Środkowa Europa) jest biedny? Może dlatego, że od 1000 lat jest eksploatowana przez państwa stanowiące cesarstwo rzymskie Karola Wielkiego.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @Czytelnicki
    To może zamiast co rusz się dzielić, "wstawać z kolan" i wzajemnie wyrzynać mogliby w końcu coś sensownego zbudować?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Tradycyjnie już, ograniczenia mentalne i intelektualne, a także "poprawność polityczna" kreuje wizję świata (w tym przypadku BiH) zero-jedynkowo, tj. ci są źli na 100%, a tamci dobrzy na 100%. GW podąża za określoną narracją i nawet ją współtworzy, dlatego jej obiektywizm należy poddać w wątpliwość. Pora na kilka faktów nie obarczonych tendencyjnością i "poprawnością" (za red. Radosławem Czarneckim): "Powstałe w 1995 r. na mocy porozumień w Dayton państwo Bośnia i Hercegowina ze stolica w Sarajewie zaakceptowali w pełni tylko bośniaccy muzułmanie w przeciwieństwie do Serbów i Chorwatów. Konstytucja kraju uznaje prymat przynależności etnicznej nad zasadami społeczeństwa obywatelskiego, a państwo funkcjonuje od kryzysu do kryzysu, z trudem unikając rozpadu. Doświadczenia wojny w Bośni przechodzą powoli w niepamięć. Niegdyś zwaśnieni – można sądzić na amen – bośniaccy Serbowie i Chorwaci współpracują zgodnie nad … zmianą statusu kraju. Rozpad Jugosławii został brutalnie dokonany, ale nie rozwiązał problemów, jakie miał za zadanie rozwikłać. Stworzył jedynie nowe. (...) Przedstawiciele poszczególnych wspólnot orientują się na różnych kuratorów – a na pewno nie na Brukselę. Reprezentant muzułmanów w trójosobowym kierownictwie BiH Izetbegović jr. jeździ co chwila do Erdogana lub podejmuje jego rewizyty. Turcja nie tylko ochoczo wspiera bośniackich wyznawców islamu (co, nawiasem mówiąc, robią też saudyjscy wahhabici), ale też opowiada o swojej historycznej odpowiedzialności na Bałkanach – łatwo się domyślić, co się za tym kryje. (...) Zbliżające się w październiku 2022 r. wybory skłaniają Chorwatów i Serbów do zanegowania obecnej struktury bośniackiego państwa. Nie chcą więcej zbiorowego, trzyosobowego kierownictwa państwa ani Wysokiego Komisarza Unii, który wchodzi dodatkowo w skład tej kolektywnej prezydentury. Populacje Serbów i Chorwatów dążą wyraźnie ku dalszej kantonizacji Bośni, a nawet do jej rozpadu na trzy niepodległe elementy, odzwierciedlające etniczno-tożsamościowe żywioły.(...) Do tego Dodik i Cović zarzucają przedstawicielowi muzułmanów Izetbegoviciowi manipulacje podczas wyborów w kantonie muzułmańsko-chorwackim. Chorwaci grożą blokadą – jeśli nie uzyskają satysfakcjonujących ich zmian ustrojowych – wyborów w 2022 r. (...) Konstytucja BiH została narzucona przez USA. Nie została nigdy przyjęta w powszechnym glosowaniu obywateli tego kraju. Na domiar złego konstytucyjny zapis o pozycji i roli Wysokiego Komisarza UE mającego nadzorować funkcjonowanie „daytonowskiej BiH” czyni taką osobę wyjętą spod jakiejkolwiek kontroli podstawowych organów państwa. Często komisarze zwyczajnie narzucali bośniackim politykom swoją, czyli waszyngtońsko-unijną wolę. Przeważnie odbywało się to kosztem autonomii dla Serbów i Chorwatów na rzecz scentralizowanego państwa (najbardziej odpowiadającego muzułmanom ze względu na fakt, że stanowią w państwie grupę największą). Ponadto ostatnie zmiany w składzie Trybunału Konstytucyjnego – niwelujące dotychczasową równowagę sił w tym organie, a dające przewagę muzułmanom – dodatkowo wzmacniają frustracje wśród Serbów i Chorwatów. W tym kontekście należy rozumieć wypowiedzi i działania Milorada Dodika i Dragana Covicia
    @biskup 2
    Bardzo ciekawe, i wyjaśniające . A jednocześnie rysujące ponurą przyszłość, bo widać, iż żadna ze stron nie jest w stanie przyjąć wspólnych wartości, czyli mieszkać w jednym państwie. Tito, jaki był, taki był - ale zawsze był. I było jedno państwo, i się nie zarzynali sąsiedzi.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @zazazazaza
    Trudno powiedzieć, jak ludzie widzą przyszłość, wg filmu "Bałkańska eksplozja", młodzież podejmuje próby wspólnego budowania przyszłości, ale pewnie to nie jest reprezentatywne. Po wielkiej powodzi sprzed kilku lat ludzie pomagali sobie bez względu na narodowość.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Proponuję przyjąć Federację do UE, niech Republika się zastanowić gdzie woli być. Reszcie Bałkanów stworzyć mapę drogową integracji. Może wyjdzie 30 lat, ale powinniśmy jasno powiedzieć, że chcemy dalej rozszerzać UE.
    @hararimbur
    Pisz Pan na Berdyczów... tzn na Berlin
    już oceniałe(a)ś
    0
    4
    @hararimbur
    Pytanie, czy chcemy mieć ten bajzel w UE?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0