Ivan Krastev jest prezesem Centrum Strategii Liberalnych w Sofii i członkiem Instytutu Nauk o Człowieku (IWM) w Wiedniu
Mark Leonard jest współzałożycielem i dyrektorem think tanku Europejska Rada Spraw Zagranicznych (ECFR), ostatnio wydał „The Age of Unpeace"
***
Czy zimna wojna powróciła, jak chcieliby tego publicyści? Czy „wolny świat" ponownie stoi w cieniu rosnącego autorytaryzmu? Czy powrót rywalizacji wielkich mocarstw zadziała jako zewnętrzny czynnik federacyjny dla Zachodu? Bez wątpienia, jeśli nowy sojusz bezpieczeństwa na obszarze Indo-Pacyfiku – nazwany AUKUS i ogłoszony przed paroma tygodniami przez USA, Wielką Brytanię i Australię – jest jakąkolwiek wskazówką, to jest to zdecydowane „tak".
Wszystkie komentarze
Ty ku... skonczony matole byles w chinach ? Rozmawiales z wyksztalconymi chinczykami ? Niewyksztalceni chnczycy niczym nie różnią sie od idiotów w usa nie mówiac o idiotach z polski . Znalazl sie znafca chin.
Rozmowa z wykształconym niewolnikiem z jednopartyjnego, zamordystycznego kraju musi być duchową ucztą :)
Ty pewnie takich rozmow przeprowadziles wiele . Rozmawiales kiedys z amerykaninem ? Albo brytyjczykiem ? Bo ja tak i wiem jak maja zryte berety przez tą swoja propagande wspaniałosci i lepszości od innych takze spie...j z tą swoją antychinska propaganda wyssana z dupy kaminskiego i jego kolegów . Pisowiec
Rozmawiałem z Amerykaninem i nie miał zrytego beretu.
Dzięki tej rozmowie wiem, że Amerykanie są subtelni, inteligentni, są kobietami w średnim wieku i grają na harfie
Ku... stary jakim trzeba byc zjebem zeby wrzucac 1.400.000.000 do jednego wora ?? Jestes typowym polaczkiem a mulaci to ciapaci co ? Żałosne palanty
Są różni Chińczycy. Mnie zaskoczyło jak daleko posunięty jest materializm szanghajczyków. Tematy, które są ważne dla Europejczyków (wolność i takie tam) są nieistotne o ile nie da się ich przełożyć na pieniądze. Nieistotne w tym sensie, że nawet nie istnieją w bardzo dalekiej orbicie tematów do rozmowy.
Czy piszac po polsku trzeba ublizac , uzywac ordynarnych slow , to nowa forma wpisow w GW..?
Znamienne jest też, że Rosjanie (ci świadomi) postrzegają to na odwrót: tzn boją się głównie Chin.
Tyle że nieoficjalnie.
Oficjalnie bardzo się przyjaźnią i kochają :)
Myślę, że postrzeganie wielu Europejczyków roli Brukseli wynika z dobrobytu. Po co się angażować w coś co zepsuje wakacje, szkołę, dochody. Chiny mając świetną propagandę omamili wielu Europejczyków i Amerykanów. Dobre Chiny róbmy biznes.
Wszyscy się Chinami zachwycali. W Polsce nieżyjący już prof. Dziak był wielkim ich orędownikiem.
A to jest bardzo duży błąd. Należało naprawdę studiować Konfucjusza i Mao. Zimna wojna jaka się toczy, którą zresztą Chiny wywołały. Chiny nie są w stanie zaspokoić potrzeb społeczeństwa, które sami rozdmuchali. Bogate wybrzeże Chin i biedny interior to duży dyskomfort dla mieszkańców. Stąd jak nie ma chleba to trzeba stworzyć igrzyska. Powodowanie konfliktów z Wietnamem, Filipinami czy, najniebezpieczniejszy wydaje się, z Tajwanem pozwoli Chinom na odsunięcie problemów Chińczyków na przyszłość. I przyjdzie kolejny tłum biznesmenów i polityków, który z Rosją lub bez będzie się podlizywać kolejnym sekretarzom KPCh.
Ogólnie plus, ale to nie Chiny wywołały zimną wojnę, tylko poprzednia ekipa w Białym Domu.
Imperium zła ? Moze zapytaj co to znaczy ofiarom bomby atomowej w japonii albo zdeformowanym ludziom od czynnika pomaranczowego w wietnamie matole skonczony . Tym czy Zssr byl i jest dla europy wschodniej tym samym byl i jest nadal usa dla ameryki poludniowej
Tyle że prawie każdy mieszkaniec ZSRR chciał żyć wtedy w USA
W drugą stronę jakoś to nie działało
A przez mur berliński też ruch był wyłącznie jednostronny
Ot, taka drobna różnica między dwoma "Imperiami Zła" :)
A teraz nie ma przewagi gospodarczej? O matko. Sięgnij po statystyki.
No właśnie, sięgnij, ale po te istotne i prawdziwe.
Ekonomicznie Chiny wyprzedziły Stany w tej dekadzie. Jeśli chodzi o "materiał ludzki" Stany są o lata świetlne przed Chinami i finalnie to ma znaczenie.
Nie, no jasne - powinni byli zbawiać świat altruistycznie, bo na tym wszak polega realna polityka :)
Po wojnie ZSRR nie miał broni atomowej, a Amerykanie zbudowali swoją dzięki fizykom z Europy. Nawet jeden z nich był z Polski Stanisław Ulam.