Tekst z cyklu "Made in China" w magazynie "Wolna Sobota"
***
Rząd centralny wyznaczył 15 obszarów w dziesięciu prowincjach jako „strefy pilotażowej reformy ślubnej". Trzyletni eksperyment ma na celu wyeliminowanie „niewłaściwych tradycji". Chodzi m.in. o zwyczaj zwany naohun, czyli dosłownie „przeszkadzanie w weselu". Na prośbę weselników, których powinnością, jak to zapisano w starych tekstach, jest „pić i śmiać się, mówić i działać bez skrępowania", młodzi muszą wykonać wiele czynności naruszających sferę ich prywatności.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Dobre! A przy odpowiedniej skali zjawiska znacznie spadłoby ryzyko konfliktów zbrojnych.
Jak Chinka będzie się żeniła z Indusem to tez się bilans wyjdzie na zero.
TomiK
Nie, nie przeniosły się do miast z migracją ludzi. Zawsze tam były.
Najbardziej prostackim obyczajem sprzed wieków jest wprowadzanie penisa do pochwy. Słyszałem, że też gdzieś to pokutuje po wiochach...
Nie. Chlanie na umór na mieszczańskim weselu (i generalnie w tym środowisku) było nie do pomyślenia (mam na myśli mieszczaństwo, a nie miejską nędzę, która chlać lubiła, ale na weselicha zwyczajnie nie było ją stać). Podobnie jak obślinianie się, obściskiwanie (pomijając wszystko inne, mieszczanie byli na to zbyt pruderyjni), pijackie ryki uważane przez emitujący je element za śpiew, wymuszanie przez przypadkową żulię na organizatorach wesela wódy przez zagradzanie drogi po wyjściu z kościoła i kumulacja chamówy pod tytułem "gry". To wszystko przylazło do miast z beneficjentami awansu społecznego, a gdy awansowi społecznemu zaczął towarzyszyć materialny, przybrało formy groteskowo-zwyrodniałe, częściowo dzięki "branży weselnej" założonej przez cwaniaków z podklasy "zarobić a sienienarobić", którzy na przełomie ustrojów zwietrzyli koniunkturę. Tak zazwyczaj kończy się dopuszczenie ameb do pieniędzy.
Szczerze mówiąc nic takiego ze wsi nie pamietam. Stawiałbym na rozbestwioną branżę weselną starającą się wymyślać coraz to nowe atrakcje.
TomiK
...albowiem panna młoda przywiązana do drzewa jest mniej awanturująca się!
I co?
Chciałbyś, żeby Kaczyński zarządził odgórnie regulację oczepin i wysokość posagu, a funkcjonariusz PiSu egzekwował to na każdym weselu?
Obawiam się, że na tym właśnie polega "soft power" Chin, przyszłego mocarstwa światowego.
Brrrr....
Urządzenie wesela musi się opłacić...
Ale wtedy nie wysłuchasz dowcipów pijanego wujka :(
Nie torsem. Łażą z wypiętym zazwyczaj okrągłym brzuchem.
Właśnie dlatego, że zakazano zdejmowania koszuli. Chodzenie z odsłoniętym brzuchem to efekt obchodzenia przez mężczyzn tego zakazu.