Robert Jurszo: Dość dawno temu, gdy tylko zacząłem sięgać po literaturę opowiadającą o biologii, prezentującą mocno naturalistyczne spojrzenie na człowieka. Ona odzierała go z wszystkich religijnych, pozanaukowych narracji i pokazywała człowieka jako jeden z wielu gatunków zwierząt. Jesteśmy gatunkiem dość szczególnym, bo przecież szympansy nie latają w kosmos, a kury nie programują komputerów, ale na przestrzeni ostatnich dekad zaczęło się - szczęśliwie - zmieniać spojrzenie na naszą rzekomą wyjątkowość.
Wszystkie komentarze
Jakkolwiek za żadnym konserwatyzmem nie przepadam, to trzeba pamiętać, że jako "konserwatyści" identyfikują się zarówno zachodnioeuropejscy chadecy, jak i nasze prawackie oszołomy, pomimo że łączy ich niewiele.
Przecież już można, czekamy tylko na dwie rzeczy: większą różnorodność takiej produkcji oraz na to, żeby ta technologia stała się tańsza. Kwestia kilku-kilkunastu lat.
Jakiś dowód, cytat, źródło?
Nic nie zrozumiałeś z całego wywiadu.