Listy szefa OPEC wyciekły w czasie, gdy negocjacje klimatyczne w Dubaju zmierzają ku końcowi. Haitham al-Ghais wezwał członków tej organizacji do odrzucenia każdej umowy na COP28, która skierowana byłaby przeciwko paliwom kopalnym.

OPEC to skrót od Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową, który zachodnie media nazywają czasem "kartelem naftowym". Listy, które wyciekły w piątek 8 grudnia, podpisał Haitham al-Ghais, kuwejcki dyrektor ds. ropy naftowej i sekretarz generalny tej organizacji. Skierowane były do 13 członków OPEC, w tym m.in. Arabii Saudyjskiej, Iranu, Iraku i Nigerii. Kraje te posiadają 80 proc. światowych rezerw ropy naftowej i wyprodukowały ok. 40 proc. światowej ropy naftowej w ciągu ostatniej dekady.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Odejście od paliw kopalnych jest koniecznością. Jest bolesne. Czarno widzę jednak możliwość realizacji. Narusza to zbyt wiele interesów producentów paliw oraz konsumentów. Katastrofa następuje powoli a decydenci nie wykraczają poza termin kolejnych wyborów.
    @tees63
    Odejście będzie konieczne, gdy się te paliwa skończą. Albo zaczną się kończyć i staną się upiornie drogie. To jeszcze nie dziś i nie jutro, ale nastąpi. Zwłaszcza, że węglowodory są potrzebne także do czego innego. Jak zabraknie ropy i gazu, to zaraz znajdą się tacy, co będą trałować te "wyspo śmieci" na Pacyfiku, żeby odzyskać węglowodory z plastiku.

    W "naszym" świecie mogę sobie wyobrazić przestawienie się na inne rozwiązania: przeżyłem już "odejścia" od dwusuwów (już ich nie ma), benzyny ołowiowej (też już jej nie ma), gazu na bazie tlenku węgla (też już tego prawie nie ma). Powoli znikają "kopciuchy". Ale - w Europie samochód "żyje" 20-30 lat jako prywatny (o ile go ktoś nie rozbije albo nie zajeździ), a nie więcej niż 10 lat jako firmowy w ciągłym użyciu. Piece co wymienia się co 10-15 lat. Tymczasem w Afryce jeżdżą ciężarówki 60-letnie, z reguły kiepsko serwisowane. Pompy do wody, o ile nie są elektryczne z fotowoltaiką, podarowane przez jakąś organizację z Bogatego Zachodu - pamiętają czasy angielskiego lub francuskiego kolonializmu.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @Misieq
    Niestety, węglowodorów nie zabraknie, Wciąż odkrywane są nowe złoża, tworzone nowe technologie do wydobycia tych złóż, które wcześniej były niedostępne (głęboko w oceanach, łupki, itp.), Ropy naftowej nie zabraknie, świata zaś owszem tak.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    I cyk, kolejne miliony USD na naftowe trole negujące katastrofę klimatyczną.
    @realista_eu
    A gdzie jest ta katastrofa klimatyczna?
    już oceniałe(a)ś
    7
    25
    @realista_eu
    Co chcesz? Szejkowie bez kasy z ropy będą nikim, teraz trzęsą światem i poza ten horyzont nie wykraczają.
    już oceniałe(a)ś
    12
    1
    @slain
    Wszyscy tu pięknie gadają o tym, że ropa szkodzi, jest okropna itd. I ze samochody musza być elektryczne albo na wodór albo na cokolwiek innego, co nie tworzy CO2. I ze sprowadza się to do zaprzestania wydobywania ropy naftowej. I tu mam pytanie, bo nikt z autorów artykułów nie opisuje dalszych konsekwencji albo inaczej - kolejnych rozwiązań kolejnych problemów. Bo tak: problem samochodów jest rozwiązany -jeżdżą na prąd, lepiej lub gorzej, ale jeżdżą. Tylko ze ropa naftowa to tez inne rzeczy-mazut, paliwo lotnicze, smary, asfalt, leki itd. Albo np. Takie Wojsko Polskie ma w magazynach na czas wojny jakieś Stary albo Jelcze, nie mówiąc już o czolgach i innych armatohaubicach. I UE nie będzie miało ropy, a taka Rosja będzie miała ropy w huk. I co wtedy? Mamy sobie zrobić czołgi na baterie? W przypadku zatrzymania wydobycia ropy to wszystko będzie trzeba wymyślić na nowo. A może już jest wymyślone, tylko ze w produkcji tak kosztowne, ze się o tym nie mówi? Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi. A co np stanie się z populacja Iraku czy Nigerii, kiedy stracą ostatnie źródło poprawy finansowa państwa? Zaczną dreptać przez Morze Śródziemne do Grecji czy innych Włoszech?
    GW mogłaby zrobić porządny artykuł o tym, jak będzie wyglądałby świat bez ropy naftowej. Bo proste pisanie, ze wszystkim będzie dobrze bez ropy, to zbyt proste pisanie;)
    już oceniałe(a)ś
    9
    4
    @Bluebirdbluetooth
    P.s. A niektóre włoskie firmy samochodowe, produkujące małe, drogie i szybkie sportowe wozidelka już otrzymały zgodę na produkcje silników spalinowych po 2035r. Także ten tego… maluczcy będą zaciskać pasa dla wspólnego dobra, a bogacze będą mogli brykać lamborghini, bo to przecież tylko kilka samochodów, czyli ich wypływ na atmosferę będzie statystycznie zupełnie pomijalny…
    już oceniałe(a)ś
    10
    1
    @NieSCT!
    Wokół ciebie durniu!
    już oceniałe(a)ś
    3
    4
    @NieSCT!
    "gdzie jest ta katastrofa klimatyczna"

    Globalnie, nieuku.
    już oceniałe(a)ś
    6
    5
    @realista_eu
    A co ty coorva bucu taki chamski jesteś. Łajzo francowata w zabek czesana. Wypad.
    już oceniałe(a)ś
    4
    3
    Kraje OPEC, wydobywające ropę, śmieją się w twarz światu, gdy on zmierza do katastrofy klimatycznej. Czy warto robić z nimi interesy?
    @Glos_2017
    A gdzie chcesz kupować ropę, bez której nasza cywilizacja w tym momencie nie może się obejść? W Rosji (nie jest członkiem OPEC)?
    już oceniałe(a)ś
    9
    3
    To tak jakby producenci mięsa organizowali konferencję o konieczności przejścia na weganizm....POWODZENIA !!!
    już oceniałe(a)ś
    36
    2
    Od początku mówiłem, ze ta konferencja to jeden wielki cyrk. Ta przyszła w Baku nie będzie lepsza. Nie można się spodziewać, ze krajach produkujących ropę uchwalą zakończenie jej produkcji. Nawet modły w namiotowych kaplicach do różnych bogów nic nie pomogą.
    @MarekWMont
    Karpie nie będą głosować za Bożym Narodzeniem a producenci ropy za zaprzestaniem jej produkcji.
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    A czego-ście się spodziewali? Arabowie żyją z ropy i gazu. Jak się okaże, że Europa, USA, Japonia, Australia i NZ plus Chiny, choć zupełnie nie pasują do tego towarzystwa mogą sobie poradzić bez tych kopalin, to zostanie im powrót do życia koczowniczego. Oczywiście, zgromadzili ogromne rezerwy kapitału, ale na jak długo tego starczy?
    Bez petrodolarów, petroeuro i petrojuanów nie będą mogli finansować terroryzmu i wojny z Izraelem. Więc dla nich fotowoltaika, farmy wiatrowe i wodór, pompy ciepła i co tam jeszcze zmniejsza zużycie ich jedynego produktu są wrogami gorszymi od rzeczonego Izraela.
    NB - przy okazji i niejako przypadkiem, w wyniku ograniczenia zużycia ropy i gazu w podobnej sytuacji znajdą się Rosja Putina i jej przybudówki.

    Na koniec - tzw. Trzeci Świat nadal będzie jeździł na ropie, generował z niej elektryczność, pompował nią wodę w studniach przez najbliższe 100 lat. Tyle, że ten Trzeci Świat nie ma czym płacić za paliwo i liczy na darmowe wsparcie...
    @Misieq
    "to zostanie im powrót do życia koczowniczego"

    Od dawna myślą o wyczerpaniu surowców, przygotowują się do tego a pieniędzy na technologie i inwestycje im nie brakuje. To tylko naiwne wyobrażenia, że gdy skończy się ropa to oni nagle staną się biedni. No nie.
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    Czy to oni finansują propagandę kwestionującą ocieplanie klimatu?
    @Adam Bernał
    Dokładnie tak.
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    Ruscy są im potrzebni do mokrej roboty. Nie zawahają się przed mordem i wszczynaniem wojen. Kto? Arabowie, Iran i Rosja.
    już oceniałe(a)ś
    18
    3