Firmy szukają sposobu na komercjalizację postępów poczynionych przez laboratoria badawcze - wsparte przez władze federalne - w poszukiwaniu nieograniczonej energii.

Weź odrobinę wodoru, a następnie zbombarduj go laserami, aby wywołać małą eksplozję termojądrową. Zrób to dobrze, a być może uda ci się zaspokoić potrzeby energetyczne świata.

Niewielka grupa start-upów podjęła się tego zadania, opracowując własne wariacje na ten temat - różne lasery, różne techniki wywoływania reakcji termojądrowych, użycie różnych elementów do fuzji.

Laboratorium doczekało czasów, gdy aktualne stało się jego drugie imię: "zapłon"

- Nastąpił gwałtowny wzrost - mówi Andrew Holland, dyrektor generalny Fusion Industry Association, grupy handlowej lobbującej na rzecz polityki przyspieszającej rozwój fuzji jądrowej.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Tłumaczenie przez bota wyglada poprawnie, ale czyta się je z wielkim trudem, walcząc po drodze dosłownie z każdym zdaniem i tłumaczeniem go na poprawny język polski - i co jest trudne w przypadku artykułów o nowościach w nauce i technice.
    Polecić taki artykuł dziecku? Rozumiem, ze mózgi dzieci są plastyczne, ale przecież to je wykrzywi permanentnie.

    "Z pewnością strzał NIF-u pomaga w sprzedaży - mówi Obenschain."
    "strzał NIF-u" w 10-tkę czy w żyłę?

    "Istnieje również więcej niż jeden sposób na rozbicie atomów w ciężki pierwiastek. HB11 Energy z Sydney w Australii planuje wykorzystać fuzję pierwiastka boru i wodoru."
    Nie wiem, jak wygląda wersja angielska, ale przecież fuzja to nie rozbicie.

    "Gdy walnie laser, struktury te eksplodują."
    Na pewno, razem z komputerem i botem w środku.

    "miażdżąco silne pole magnetyczne"
    Tu bota rozumiem, takie pole może go zmiażdzyć istotę magnetyczną.

    "a firmy te będą musiały spełnić kilka różnych kamieni milowych, aby otrzymać zapłatę"
    Kamienie milowe jako toasty, naukowcy nie wahają się przed żadnymi eksperymentami.

    "Budujemy dokładnie takie lasery dla ośrodka w Kolorado - ultrakrótkie impulsy o bardzo wysokiej intensywności - które mogą poprowadzić tę konkretną koncepcję"
    Lasery do prowadzenia koncepcji można pewnie przekoncypować do prowadzenia psów na spacer?
    Chociaż nie jestem pewien, czy nie chodzi tu o prowadzenie koncepcji utrakrótkimi impulsami, co przecież jest powszechne w korporacjach.

    "Obiekt, który dołoży się do prac uniwersyteckiego centrum laserowego, będzie dostępny również dla innych badaczy."
    A taki, który się nie dołoży? Natomiast sama idea obiektu dokładającego (się) jest bardzo inspirująca. Można przecież zacząć tworzyć konstrukcje jak "Obiekt, który zainspiruje się ..."...
    @eskramtop
    Być może poprzednia uwaga nie zawiera pierwiastków pozytywnych (*), więc aby skłonić obiekt (redakcja) do dołożenia (się) składam propozycję wyraźniego oznaczania podobnych artykułów na samej górze w podobny sposób jak oznacza się papierosy np. tekstem "Tłumaczenie przez bota - czytanie zapewne zaszkodzi twojemu zdrowiu."
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @eskramtop
    (*) Pominąłem odniesienie się do odnośnika, naprawiam - wspomniany pierwiastek pozytywny to nie izotop He2+ (nie chodzi także o pozyton !!! - to uwaga dla bota).
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @eskramtop
    Dzień dobry, większość poprawiłem. Dzięki za zwrócenie uwagi!
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @olo_gurgul
    :)
    już oceniałe(a)ś
    1
    0