Podróż z położonej na północy Niemiec Kilonii nad południowy Pacyfik to nie lada wyzwanie transportowe. Rejs samolotem z komercyjnym przewoźnikiem zajmuje około dwóch dni i kilka przesiadek.
Ale Gianluca Grimalda, włoski badacz społeczny, zdecydował się na znacznie dłuższą podróż i na początku tego roku wyruszył z Kilonii do Papui Nowej Gwinei na wyprawę badawczą.
Aby przejechać 14 038 mil (około 22,6 tys. kilometrów), skorzystał z pięciu pociągów, dziewięciu autobusów, dwóch promów, dwóch taksówek, jednego samochodu w ramach carsharingu, jednego konwoju policyjnego i, gdy nie było innych opcji, dwóch samolotów. Grimalda zrobił to w trosce o klimat, chcąc wygenerować jak najmniejszą emisję gazów cieplarnianych, mimo że cała podróż trwała 35 dni.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Jasne, że fajniej badania robić w Papui-Nowej Gwinei - wtedy kupuję (albo wynajmuję) łódź żaglową i wio bez śladu węglowego...
W tym, że to nie on ma być z siebie zadowolony.