Jak wskazują interdyscyplinarne badania trzech amerykańskich instytutów badawczych, jeśli globalna temperatura wzrośnie o dwa stopnie i więcej powyżej poziomu sprzed epoki przedprzemysłowej, to każdego roku miliardy ludzi będą narażone na tak ekstremalne ciepło i wilgotność powietrza, że nie będą w stanie naturalnie schłodzić się poprzez pocenie.
- Jeśli ludzie nie znajdą sposobu na schłodzenie się w ciągu kilku godzin, może to prowadzić do wyczerpania cieplnego, udaru cieplnego i obciążenia układu sercowo-naczyniowego, a to może z kolei skutkować zawałami serca u osób narażonych [na takie zagrożenia] - mówi W. Larry Kenney, profesor fizjologii i kinezjologii na uniwersytecie stanowym Pensylwanii.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To jakie reklamy ci wyskakują zależy od tego czego wyszukujesz w googlu i na jakie strony wchodzisz albo o czym rozmawiasz w pobliżu telefonu(tak słuchają nas żeby lepiej zoptymalizować reklamy dla nas przeznaczone). U mnie w tym tekście wyskakują reklamy butów, kawy i izotonikow. Nie ma reklamy samochodów. Widocznie wchodziłeś na jakąś stronę z tym związaną.
A u mnie wyskakują reklamy bielizny damskiej... nie wiem dlaczego ;-)
Każdy martwi się tylko o swoją dvpę. Nawet GW.
u mnie była reklama Prince Polo :) może ostatnio szukasz auta i cię trackują ;)
Uważasz, że ordynusi żyją dłużej? To się mylisz
Szukałeś przebrania ?:-))
Don't look up!
Widzisz, tobie reklama samochodu, a mi żaglówki.
Dużo mówi.
...a Syberia taka duża, chłodna i zielona...
Wszyscy się zmieszczą!
Co masz na myśli, pisząc o władzach??? Rosyjskich władzach?? Czuć prowoka.
Naczytałeś się Piłsudskiego (brata Józefa). To było 130 lat temu. Ruscy zdążyli Syberię skutecznie zniszczyć, lasy przetrzebić, ziemię i wodę zatruć, Bajkał, największy zbiornik słodkiej wody na świecie (nie licząc lodowców Antarktydy) jest skażony ściekami z papierni, która od kilkudziesięciu lat odprowadzała do niego nieoczyszczone odpady poprodukcyjne. Myślisz, że Irkuck ma oczyszczalnię? Ale, co ja Tobie, zawodowemu ruskiemu trollowi będę tłumaczył - to Twój kraj i pewno wiesz jeszcze więcej, tylko nie wolno Ci pisać prawdy...
Och, nawet taki zawodowy troll jak ja wie, że w Afryce, Indiach i Chinach wcale nie jest jakoś specjalnie czyściej i więcej oczyszczalni, więc pod tym względem nie zauważą różnicy, jak wszyscy tu do nas na Syberię przyjadą
A jest jednak dużo chłodniej - no i pusto!
Serdecznie Was wszystkich zapraszamy - skoro mieścicie się w Indiach, to u nas tym bardziej! :)
Ale latem jest tam paskudna pogoda
Zimą w sumie też
Ale da się wytrzymać
Homo jest za dużo. Sapiensów jak na lekarstwo.
O, dokładnie tak!
Nie jest za dużo. Tylko mniejszość zużywa nieporównywalnie więcej zasobów niż cała reszta. (Przy okazji lubią odwracać uwagę od siebie i obwiniać resztę.)
A jednak zdecydowanie za dużo! Większość aspiruje do stylu życia mniejszości i stopniowo też zużywać będzie coraz więcej energii.
Dobrze, czyli depopulacja - jak rozumiem kryterium będzie wysokość emisji na głowę? Czy ustawiłeś się już w kolejce?
Nie depopulacja tylko ograniczenie rozmnażania.
A czemu nie ograniczenie konsumpcji i redukcja emisji tych na górze? Co, łatwiej innym nakazywać, a samemu najchętniej nic nie robić?
"A czemu nie ograniczenie konsumpcji i redukcja emisji tych na górze?'
Wiesz, ja bym chciała, ale oni nie chcą. Ci bogaci i korporacje.
Aha, kowal zawinił, to powieśmy Cygana, makes sense...
"@flaner
Nie depopulacja tylko ograniczenie rozmnażania."
Co na jedno wychodzi.
"@LewakBury
Nie jest za dużo. Tylko mniejszość zużywa nieporównywalnie więcej zasobów niż cała reszta. (Przy okazji lubią odwracać uwagę od siebie i obwiniać resztę.)"
Widzisz, nigdzie nie byłeś i g... widziałeś. Tyle co w gazetkach ekoidiotów się naczytałeś. Ja niejedną elektrownię w Afryce i na Bliskim Wschodzie stawiałem. I widziałem. Nasze samochody spalały 6-8 litrów na 100 km, bo były nowe, a my sami oszczędzaliśmy - ot tak, z nawyku, bo to było w latach '80 i '90 ub. wieku, każdy miał w pamięci benzynę na kartki. Tymczasem 40-50 letnie gruchoty (taxi Peugeot 404) paliły po dwa razy tyle i więcej, zwłaszcza że serwis tam praktycznie nie istnieje.
Jeżeli Europa (UE+Szwajcaria, Norwegia, UK) liczą coś pół milarda ludzi, którzy naprawdę oszczędzają paliwa kopalne i starają się nie emitować za dużo CO2, to 12 razy tyle ludności Afryki, Azji i Ameryki Południowej emituje więcej.
Primo - z uwagi na liczbę,
Secundo - z uwagi na niską sprawność energetyczną tego, czego używają.
Co więcej, nie wszystkie emitery w Trzecim Świecie są policzone i uwzględniane w statystykach.
40 lat temu niecały miliard Chińczyków i niewiele mniej Hindusów pedałował na rowerach - teraz oni wszyscy mają - jeżeli nie samochody, to przynajmniej motorowery. Dziwne, często dwusuwowe potworki, wiele razy przerabiane na ryksze itp. W Egipcie i Sudanie moc zainstalowana w elektrowniach na paliwa ciekłe jest niemal równa mocy zainstalowanej w małych generatorkach, które niemal każdy ma przy domu, bo wyłączenia energii są na porządku dziennym. I te to dopiero trują... NB - w żadnej elektrowni w Afryce nie widziałem odsiarczania spalin, elektrofiltrów itp.
Oczywiście, że należy oszczędzać paliwa kopalne, bo trzeba żeby coś zostało dla przyszłych pokoleń - i to czynimy. Przynajmniej ja to czynię. Ale nie łudźmy się, cokolwiek nie zrobimy, niewiele to da wobec przeludnienia i sił natury.
Może lepiej zacząć odgrzewać Projekt Atlatropa, żeby Morze Śródziemne nie zalało kolebki naszej cywilizacji? Projekt MOSE nie jest przystosowany do permanentnej ochrony Wenecji, on zabezpiecza tylko na wypadek przypływu i cofki wiatrowej...
Zamiast dowodów anegdotycznych o starych peugotach wolę dane. Emisje Afryki to niecałe 4% globalnych, przy ludności 1,2 mld. Unia teraz zeszła poniżej 10%, a ludzi jest 3x mniej. Na głowę różnice są jeszcze większe - 1t/rok w Afryce i 7-8t w Unii. Widać więc jasno, kto bardziej szkodzi i gdzie ograniczenia będą bardziej efektywne.
Wiesz co, Flaner? Jak Ci tak się Europa nie podoba, Sudan Południowy czeka na takich, jak Ty. Emisja CO2 minimalna, bo nie mają czego do baku wlać, jeśli tam jakieś samochody jeszcze są w stanie jeździć. O klimie mogą zapomnieć, ogrzewać się nie muszą, bo ciepło z natury. I internetu nie mają, więc nie będziesz mógł nas tu opluwać, że emitujemy CO2.
Widzę, że zabolało samo przedstawienie faktów + zabrakło argumentów, więc zaczynają się wycieczki osobiste.
Może sam tam wyjedź i wytykaj mieszkańcom, że za dużo emitują, tylko nie zapomnij wspomnieć najpierw o swoim śladzie węglowym.
Bredzisz i się wijesz, a dane nijak nie potwierdzają twojego bajania.
Już samo to, że bełkoczesz, że spalanie drewna emituje CO2 "gorzej" (i to jeszcze 100 razy!) niż ropa, podczas gdy każdy atom węgla w drewnie został wcześniej wyłapany z atmosfery, świadczy o kompletnej ignorancji. Jesteś nieukiem bez pojęcia.
"Półwyspu Arabskiego, Azji Wschodniej i Afryki..."...same rejony kaj w rzyci majo kondomy, niech wienc ido śladem sodomy
No ja, ale to ni łoni zrobiyli rewolucyjo przemysłowo ino my…
Ale nawet spowolnienie się liczy. Każdy ułamek stopnia to kwestia życia i śmierci dla milionów ludzi. Więc sianie defetyzmu, że nic się nie da jest szkodliwe i głupie. Nalezy zrobić jak najwięcej.
Nie uda się, bo:
1. Korporacje rządzą tym światem - są zachłanne, w zasadzie krwiożercze, nastawione tylko na zysk
2. Wszystkie branże najbardziej przyczyniające się do emisji CO2: budowlanka, energetyka, rolnictwo, przemysł, chów przemysłowy, odzieżowy, transport, nie zrewolucjonizują swojego modelu funkcjonowania w najbliższych dekadach (ja w to nie wierzę), o ile w ogóle. Głownie dlatego, że ludzi jeszcze będzie przybywać, więc i produkcja wszystkiego na świecie musi rosnąć.
3. Bogaci, najbogatsi nie zrezygnują ze swego stylu życia
4. Skromny wkład zwykłych ludzi jest za mały, by miało to większe znaczenie
5. Miliardy biednych ludzi z tzw globalnego południa (Azja, Afryka) będą się bogacić (w znaczeniu wychodzić z głębokiej biedy), i będą chcieli żyć na godnym poziomie tak, jak ludzie zachodu, i będą konsumować coraz więcej, i nie można im tego odmówić
6. Zielone, odnawialne źródła energii rozwijają się zbyt wolno, imho, a to powinna być eksplozja - tu i teraz, już
"Ale nawet spowolnienie się liczy."
Ok, chciałabym zobaczyć prognozy tego zwolnienia, czy mamy realną szansę.
Oczywiście liczy się dla przyszłych pokoleń. To co robimy teraz nie robimy dla siebie, tylko dla potomnych. My, i nasze dzieci, będziemy prawdopodobnie cierpieć z powodu kataklizmu klimatycznego.
Polecam w takim razie raporty IPCC. Ich przystępne omówienie po polsku jest na naukaoklimacie.pl
Nieprawda.
Mamy technologie, które umożliwią transformację energetyczną. Program Unijny pozwoliłby na redukcję emisji do 90%.
Najgorszy problem to oś klimatyczna Rosja-ChRL-Indie-Arabowie, które zdaje się wolą umrzeć w niechwale niż dokonać transformacji.
Możliwe jest dojście do +2,5 oC, co mogłoby dać szansę na przetrwanie cywilizacji.
, ale najpierw trzeba pozbyć się ruskich.
To lista oczywistych i bezpośrednich powodów. Wszytkim tym dałoby się teoretycznie zaradzić gdyby nie "grzech pierworodny" - ludzie w większości wolą wierzyć niż myśleć.
"Rosja-ChRL"
No właśnie. Powodzenia w negocjacjach i nowych porozumieniach klimatycznych z nimi ; )
Z Chinami to akurat nie jest prawda. Tempo przechodzenia na odnawialne źródła jest tam bardzo duże. Mówił o tym Al Gore podczas COP24 w Kato i słyszę też z innych źródeł, że się modernizują na potęgę. tylko biorąć pod uwagę skalę to potrwa.
Poza tym - nie zapominaj, że większa część tej chińskiej emisji jest npędzana naszą konsumpcją.
Łódź zapewne utonie i będzie pod wodą...
Bałuty welcome to
Tu będzie się dało żyć.
Oprócz pisowskiego bantustanu w Polsce.
Być może ale pod warunkiem, że przegonimy kremlowski nierząd.
Mapa Polski od morza do morza, a nawet cały globus jest u Adriana na biurku!
Oni nie uciekają przed żadnym globalnym ociepleniem, tylko szukają miejsca w którym lepiej zarobią.
Pisie "mordy zdradzieckie" dały im wizy
Co nie zmienia faktu, że dobrze gotują i lubię ich kuchnię. Arabską też. Jak bywało zimno - naprawdę zimno - to nasza kuchnia - flaki, golonka, pierogi z mięsem ze skwarkami, żur z białą kiełbasą były jak najbardziej OK. Ale latem, wolę lżejsze jedzenie.
Tak, mapa, na której Floryda jest w okolicach równika w istocie przerażająca ;-)
Ale zapie*dalają te płyty tektoniczne...