W piątek po 52 latach spędzonych w najmniejszym basenie Ameryki Północnej odeszła w wieku 57 lat najstarsza orka w niewoli - Tokitae, zwana również Lolitą. Nie zdążyła trafić do rezerwatu w rodzimych wodach zatoki Penn Cove. Zostawiła nas z pytaniem o granice cierpienia, jakie jesteśmy w stanie finansować i zadawać zwierzętom w imię naszej rozrywki.

Ponad pół wieku - tyle spędziła Tokitae w betonowym basenie o wymiarach 24x10 metrów, wystawiona na palące słońce, bez możliwości ukrycia się w cieniu. Znosiła okrzyki publiczności, dudniącą muzykę i chlorowaną wodę. Dzięki presji aktywistów i naukowców była na dobrej drodze, by powrócić do rodzimych wód u wybrzeży stanu Waszyngton. Nie zdążyła.

W piątek 18 sierpnia Miami Seaquarium ogłosiło na swoim profilach na Facebooku i Instagramie, że Lolita zmarła z powodu niewydolności nerek. Instytucja poinformowała, że stan zdrowia orki gwałtownie się pogarszał w ciągu ostatnich dwóch dni. I że, pomimo najlepszych starań lekarzy weterynarii, odeszła tego samego popołudnia.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Dziękuję za ten artykuł. Mam nadzieję, że sprawi, że każdy, kto będzie chciał wstąpić na takie show zastanowi się czy warto napędzać tą machinę i patrzeć na cierpienie zwierząt.
    @kasiastepaniuk@wp.pl
    Kilka(naście?) lat temu wysłuchałem wywiadu z człowiekiem, który przez jakiś czas swojego życia zajmował się odławianiem delfinów do takich "centrów rozrywki". Później stał sie zagorzałym wojownikiem o zakaz wykorzystwania tych ssaków w takich "parkach". Opowiadał, że owszem, przez krótki czas delfiny potrafią się bawić w taki sposób, ale jako zwierzęta inteligentne, taką "zabawą" szybko się nudzą. Domyślam się, że później to jest więc brutalna tresura w najgorszym wydaniu... Znane jest co najmniej kilka przypadków, gdzie w takich miejscach delfiny popadają w taką depresję, że popełnieniają samobójstwo. Delfiny oddychają świadomie (u ludzi to jest odruch bezwarunkowy) i podobno kładą się na dnie i się duszą. PRZERAŻAJĄCE!!!

    P.S. Nie pamiętam nazwiska tego człowieka. Zdaje się, że napisał na ten temat książkę. Może ktoś przypomni jego nazwisko?
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Dziękuję za rzetelny choc tak smutny artykuł. Bezmyślność i głupota ludzi nie znają granic... Niestety ale ludzie znajda następne orki aby cieszyć tłumy gapiów.
    już oceniałe(a)ś
    19
    0
    Moja 80-letnia ciotka trzyma koty w zamknięciu od wielu lat. Choć łażą po piwnicy i po domu to jednak nie są wolne. Kiedyś sąsiad zastrzelił jej kota jak twierdzi i boi się je wypuszczać. Rozmawiałem o tym z rodzicami, ale nie reagują, choć często do niej jeżdżą w celach jak to uzasadniają pomocy. Coś też nie jest do końca w porządku tak jak ludzie, którzy trzymają te stworzenia w mieszkaniach w bloku wg mnie. Choć w przypadku ciotki, która jest sama od ponad 30 lat (wdowa) to dom.
    @Mick123
    Koty to zwierzęta domowe hodowane tak od setek lat i nie można ich porównywać z dziko żyjącymi orkami. I nie powinny być wypuszczane bo zabijają miliony ptaków tylko dla rozrywki - bo nie z głodu.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Odeszła?? Zdechła po prostu.
    @frulilk
    Jak chcesz to sobie zdychaj.
    już oceniałe(a)ś
    17
    1
    @frulilk
    Ty może zdechniesz. Ona umarła, jak każde z nas.
    miau
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @frulilk
    Umarła. Tak jak wszystko, co żyje - kiedyś umiera. Ludzie, zwierzęta, rośliny. Przypominam tytuł najbardziej znanej sztuki Alejandro Casony "Drzewa umierają stojąc".

    Niepoważne jest używanie słowa "odeszła" w znaczeniu "umarła". To ma być takie bałamutne rozmywanie ciężaru pojęcia "śmierć"? Mamy udawać, że śmierć nie istnieje? Słowo "odeszła" ma sens, kiedy mówimy np. "odeszła z tej pracy, bo znalazła lepszą",
    "strajkujące pielęgniarki grożą, że odejdą od łóżek pacjentów" itp.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0