Firma Nike ogłosiła, że w tym roku wycofa się z produkcji butów ze skóry kangurów. To efekt presji wywieranej od lat przez aktywistów działających na rzecz humanitarnego traktowania zwierząt. Wcześniej od używania kangurzej skóry odwróciły się inne firmy. Ale pytanie o to, czy śmierć biznesu pomoże środowisku, pozostaje otwarte.

Nike wykorzystywała kangurzą skórę m.in. do produkcji butów do piłki nożnej, teraz mają ją zastąpić wysokiej klasy syntetyki. Na podobny krok zdecydowała się dwa tygodnie wcześniej Puma, a przed nimi m.in. Diadora, która od skóry z kangura odwróciła się już kilka lat temu. Kiedy pod koniec zeszłego roku dziennikarze sportowej stacji ESPN sprawdzili na popularnym portalu sprzedaży obuwia, kto oferuje buty z kangurzej skóry do gry w piłkę, okazało się, że zawierało ją 70 z 600 produktów, m.in. takich marek jak Nike, Puma, New Balance czy Mizuno.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    43 mln kangurów jest w stanach, w których się na nie poluje i są liczone. Ogółem szacuje się ok. 50 milionów kangurów w Australii. Gdyby więc kangury najechały Polskę, każdy Polak musiałby walczyć z 1.32 kangura.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    Martwe kangury leżą setkami na poboczach dróg. To jest ich główny problem a nie buty
    @wmr200
    Otóż to! Lepiej sprzedać buty z tworzywa za więcej niż za mniej z prawdziwiej skóry o którą się trzeba starać i jest więcej z nią zachodu... Dobra ideologia jest zawsze dobra, ale dla głupków...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Ludzie zadecydowali, ze kangury musza ustąpić miejsca owcom i krowom, i w ten sposób stały się intruzami na własnej ziemi... A przy okazji warto przypomnieć o tym, jak australijscy farmerzy traktują owce hodowane na wełnę. Ze względu na okrucieństwo tych praktyk, wiele międzynarodowych firm zdecydowało się nie używać w swoich wyrobach wełny pochodzącej z Australii.
    @merdeka
    Masz rację, ale to się właśnie zmienia, jest już bardzo dużo wełny z Australii i Nowej Zelandii pozyskiwanej bez tzw mulesingu, czyli tzw. mulesing free.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    przecież kangury to szkodniki. Australia ma problem ich nadmiarem.
    teraz powinni sie uaktywnić ludzie od tworzyw sztucznych
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Nie ma jednej osoby w Australii, która nie byłaby za usuwaniem nadmiaru kangurów. Ale Amerykanie wiedzą lepiej
    @michalrosa
    Mylisz się. Ja jestem ta osoba. W końcu to ziemia kangurów, ludzie dotarli tu i zaczęli się panoszyć znacznie później.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @merdeka
    Amerykanie po prostu wiedzą, że "plastik" jest tańszy....
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    "Ale czy przyroda Australii odetchnie?"

    Tak. Kangury zeżrą wszystkie inne gatunki i będzie spokój.
    już oceniałe(a)ś
    2
    4