To pierwszy taki udokumentowany przypadek u tych gatunków. Orka wykazywała zachowania opiekuńcze wobec osłabionego grindwala i wiele wskazuje na to, że potem starała się pozyskać kolejnego młodego ze stada.

Do obserwacji doszło w sierpniu 2021 roku u zachodnich wybrzeży Islandii. Ku zdziwieniu naukowców dorosła orka w towarzystwie dwóch osobników należących do jej grupy rodzinnej płynęła z młodym grindwalem długopłetwym. I to jak! Młody, wyraźnie wychudzony waleń płynął bardzo blisko dorosłej orki, co oznacza zachowanie opiekuńcze. Orki pomagają w ten sposób osłabionych lub chorym osobnikom, ułatwiając im pokonywanie oporu wody podczas pływania z dużą prędkością. Oprócz laktacji jest to forma opieki rodzicielskiej, która kosztuje najwięcej energii. Może wpływać nie tylko na bilans energetyczny dorosłej orki, ale też na to, czy uniknie drapieżników, oraz na jej wydajność podczas żerowania.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Czyż my nagie małpy nie porywamy młodych innych gatunków? Bo są śliczne, puchate, malutkie i... do zbadania i opisu jakże często naukAwego? :(
    @Szafirowlosa
    Masz na myśli inne gatunki małp czy udomowione gatunki innych zwierząt?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Gdyby sensownie wydawano pieniądze to życie zwierząt byłoby dużo lepiej poznane.
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    "Wśród wielu obserwacji orek z populacji islandzkiej zdarzały się i takie, w których samica opiekowała się w opisany powyżej sposób swoim umierającym, a potem już martwym młodym, nie mogąc się z nim pożegnać przez pięć dni"

    Czyta Krystyna Czubówna:
    Na polskich wsiach również znane są przypadki opiekowania się zmarłym członkiem rodziny. Oto zrozpaczeni członkowie stada, które niedawno straciło najstarszą samicę. W swojej pogoni za podtrzymaniem iluzji życia stado potrafi nawet wystawić zmarłego osobnika w oknie, pozorując jego dobrobyt.
    Ale ponieważ przyroda jest bezwzględna, za tą wzruszającą sceną kryje się morderczy wyścig. Wyścig, w którym nie ma remisów i tylko jedna strona może zwyciężyć. Kto będzie pierwszy: bakterie gnilne, czy listonosz na komarku z emeryturą?
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    Raczej porywa, ale po co?
    @FuczkaBis
    trudno uwierzyć, że może mieć niezaspokojony instynkt macierzyński?
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    Kaczynski tez chce krasc grindwale z PO
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Podtuczą i pożrą , jak to orki... :-)
    już oceniałe(a)ś
    4
    6
    a jak kucharka pundzie w odstawka, to kery sie chromym, zejszczanym, śfekaliowanym dziadygo ś Żoliborskiyj obłaszczi zajmie?... mono jako orka-pisiorka, kera łutraciła zmysł powoniynio?
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    Może zostawiła go sobie "na później"?
    już oceniałe(a)ś
    0
    3