Służba Parków Narodowych zaczęła zamykać opuszczone szyby naftowe, korzystając z pieniędzy, które uruchomiła ustawa podpisana przez prezydenta Joego Bidena.

Sto lat po tym, jak baronowie naftowi przeczesywali Teksas w poszukiwaniu najlepszych działek, z których można wydobyć czarne złoto, dziś zaczyna się kolejny boom: zatykania tysięcy opuszczonych szybów naftowych. To trochę taka naftowa gorączka, ale w odwrocie. Pobudziła ją obietnica pieniędzy od rządu federalnego.

W 2021 roku prezydent Joe Biden podpisał Bipartisan Infrastructure Law (ang. ponadpartyjne prawo dla infrastruktury), ustawę, która uwolniła 4,7 miliarda dolarów dla stanów i agencji federalnych na zatkanie leżących odłogiem projektów naftowych i gazowych, które nie mają właściciela i dlatego nazywa się je "osieroconymi szybami".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Takie to porządki. Wybiorą rope ile się da pod własnym ciśnieniem, potem się nie opłaca więc ...zostawiają otwarte. I ropa oraz gaz się powoli wylewa. Najwyższy czas je pozatykać..
    już oceniałe(a)ś
    3
    0