Pomysł, aby pozostawić ogromne rezerwy ropy naftowej w ziemi, nie wypalił z powodu braku międzynarodowego wsparcia. Teraz, zmagając się z bolesnym zadłużeniem, rząd chce zwiększyć liczbę odwiertów w lasach deszczowych.

Na wyciętym kawałku bujnego amazońskiego lasu deszczowego, niedaleko miejsca, gdzie żyją jedne z ostatnich rdzennych ludów na Ziemi, robotnicy zakończyli niedawno budowę nowej platformy wiertniczej, którą dosłownie wyryto w środku dziczy.

Zespoły robią odwierty w jednym z najważniejszych ekosystemów na naszej planecie, który magazynuje ogromne ilości ocieplającego planetę dwutlenku węgla. Zbliżają się stopniowo do strefy wyłączonej, która ma chronić grupy rdzenne. Okazuje się, że znajdują się w niej również jedne z największych rezerw ropy naftowej w kraju.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Smutna historia gatunku ludzkiego zmierza do końca. Przyglądamy się temu jak antycznej greckiej tragedii, świadomi nieuchronności końca. I tylko się przyglądamy...
    @Uru
    tylko się przyglądamy... wpleceni w matnię kapitalizmu...
    już oceniałe(a)ś
    3
    3
    Potwornie smutne. I zadziwiające. Idziemy żwawo ku przepaści.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    Obiecano 3,6 miliarda a wypłacono 13 milionów !!!!

    Oto cała hipokryzja bogatych państw Zachodu. Ten mechanizm powtarza się ciągle.
    Widać to podczas procesu nakładania sankcji na rosję- moralność jest ważna, ale pod warunkiem, że na słowach się skończy lub to inni poniosą stratę paru euro. Tacy Belgowie popierają sankcje, ale tylko takie, które nie zahamują strumienia ruskich diamentów do Antwerpii.

    Te ich platynowe trumny też zabierze woda, której poziom się podniesie w wyniku ocieplenia klimatu.

    Amazonia jest warta więcej niż setki miliardów euro. Wyć się chce.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    To nie natura przegrywa ,to my będziemy ofiarą
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Po pierwsze, na odwiert potrzeba mały kawałek ziemi, na krzyż hektar plus droga, wiec specjalnie tych lasów to do tego nie muszą wycinać. A rdzenne narody tez mogą się odrobinę posunąć, a nie zawłaszczać tysiące hektarów wyłącznie dla siebie, tylko dlatego, że udają, że żyją tradycyjnie, a tak naprawdę zagarniają ile się da za friko, korzystając z publicznej infrastruktury. Jak stoi w artykule, to oni niszczą te lasy, nie kto inny.
    A po drugie, mówienie, że to "globalne siły finansowe" są winne bo nie chcą utrzymywać Ekwadoru za friko to ostra manipulacja. Pomysł, że cały świat ma zapłacić Ekwadorowi pełną cenę za ropę, której nie dostanie, jest chory. Jeśli Ekwador uważa, że ma dostać rekompensatę bo nie zarobi na ropie, to niech jej zażądają od Arabów, a także zadbaja , żeby Polska tez dostała swoją działkę. Też nie zarabiamy na ropie. Ropa nie jest potrzebna do utrzymania kraju, tylko praca i pomyślunek.
    A po trzecie, Ekwador dał się wrobić w manipulacje ekoaktywistów, którzy wykombinowali, że bez zgody zainteresowanych ludzi, na poziomie manipulacji finansowych zablokują światu dostęp do części ropy, a jak to u lewoskrętnych, zapłacić za to miał kto? No bogaci, bo oni maja kasę, którą trzeba im zabrać.
    @niik
    Trzeba być wyjątkowym durniem, żeby wykazać się taką perspektywą. Dowód na to jak kompletnie jesteś pozbawiony(a) podstawowej wiedzy na opisany tu temat i bezrefleksyjnie powielasz uproszczone, prymitywne formułki podobnych sobie idiotów.
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    @flake.13
    Nie przeczę, że trzeba działać adekwatnie do aktualnej sytuacji klimatycznej, ale trzeba to robić z rozsądkiem i regułami współżycia społecznego. Prezydent Ekwadoru wydał sobie odezwę, której nikt nie poparł, więc pozostaje mu mieć do siebie pretensje, że głupio i samolubnie wymyślił. Jak widać większość krajów miało takie zdanie jak moje.
    Pozostałe fakty są wprost napisane w artykule, jakbyś przeczytał a nie klęczał to byś widział. A tak to bezrefleksyjnie powielasz uproszczone, prymitywne formułki serwowane przez ekoaktywistów z klapkami na oczach.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @niik
    no i dalszym ciągu nic nie rozumiesz- ewidentnie przekracza to twoje pułapy pojmowania
    już oceniałe(a)ś
    0
    0