Singapur od czerwca importuje energię z hydroelektrownii w Laosie. W przyszłości może też kupować energię słoneczną z Australii. Ma tam powstać największa na świecie farma fotowoltaiczna z największym bateryjnym magazynem energii.

Kraje takie jak Rosja czerpią miliardowe przychody z eksportu węgla i gazu ziemnego. W związku z katastrofą klimatyczną świat musi jednak odejść od paliw kopalnych i zwrócić się ku energii odnawialnej. Jak pokazuje australijska firma Sun Cable i ją można z powodzeniem eksportować. Już za kilka lat w ramach Australia-Asia Powerlink energia odnawialna z Australii może być dostarczana do Singapuru. To jeszcze nie stuprocentowo pewne, ponieważ - jak Sun Cable samo zaznacza - Singapur nie ogłosił jeszcze wyników przetargu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Ja mam genialny pomysł mianowicie połączenie kablami kontynentów i wymienianie się energią odnawialną korzystając z różnicy czasu między nimi. To pozwoli rozwiązać problem magazynowania energii.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0