- Australia jest światową stolicą wymierania ssaków - powiedziała niedawno Tanya Plibersek, szefowa australijskiego resortu środowiska.
Te słowa są pokłosiem opublikowanego w lipcu rządowego raportu o stanie środowiska, który mówi, że w Australii wyginęło więcej gatunków niż na jakimkolwiek innym kontynencie. Polityczka zaznaczyła, że potrzeba działania, by ratować australijską przyrodę, jeszcze nigdy nie była tak pilna jak dziś. Australia kilka dni temu zaprezentowała plan ratunkowy.
Wszystkie komentarze
W twoim rozumku nie zrodziła się myśl, że może ci od wycinania i ci od ochrony to nie są ci sami Australijczycy?
Nie