Do zeszłego miesiąca złote algi wiodły raczej "niszowe życie" i nie były centrum zainteresowania zwykłych ludzi, nawet niewielu naukowców zajmowało się tym tematem - mówi dr Elisabeth Varga z Uniwersytetu Wiedeńskiego, która dostała do badania próbki z Odry zarówno z Polski, jak i Niemiec. To jedna z niewielu specjalistek w tej dziedzinie.

Dr Elisabeth Varga* pracuje na Uniwersytecie Wiedeńskim. To ona bada próbki z Odry, które dostała zarówno od strony niemieckiej, jak i polskiej. Do tej pory potwierdziła obecność prymnezyn typu B** w próbkach wody i biomasy. To toksyna, która może zabijać ryby i mięczaki. Była też częścią zespołu, który potwierdził zakwit złotych alg zdjęciami satelitarnymi. W najbliższym czasie zbada, czy prymnezyny występują w dostarczonych próbkach ryb i małży.

W połowie sierpnia GIOŚ wysłał w sumie 87 próbek do laboratoriów w Czechach, Wielkiej Brytanii i Holandii. Nie sprecyzował, do których placówek badawczych. Dotychczas opublikował jedynie zdawkowe komunikaty na temat wyników z Czech i Holandii, informując, że są one „zbieżne z wynikami polskimi". Czy obecność prymnezyn w ogóle tam badano? Też nie wiadomo.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Ciekawe. Wciąż dowiadujemy się jak mało jeszcze wiemy o otoczeniu.
    już oceniałe(a)ś
    20
    1
    Co się zaś tyczy informacji strony polskiej o "zgodności wyników badań czeskich i holenderskich z tymi z Polaski", to odsyłam do komunikatów podkomisji Maciorowiczs o potwierdzaniu przez badsczy amerykańskich polskich konepcji na temat katastrofy sprzed 12 lat tak szeroko dziś komentowanych...
    @kluczykij1
    Co sie czepiasz? Wszystkie laboratoria wykryły w próbkach H2O. Co prawda w różnym stężeniu, ale każda choć trochę nalazła!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    To oczywiste, że oprócz kontroli składu zrzutów powinna być zachowana proporcja do wielkości nurtu rzek. I nie trzeba do tego tytułów naukowych, wystarczy chłopski rozum.
    @genowefapigwa10
    Chłopski rozum tak, ale gdy ma się łeb buraka nic nie pomoże.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @genowefapigwa10
    Chłopski, ale niezindoktrynowany przez kk i pis.
    Skoro już obecnie zwykły emeryt nie jest w stanie wyliczyć ile traci na "ogłaszanych" podwyżkach emerytury w stosunku do inflacji i jakiej wysokości są potrącenia (pit i fuz) w stosunku do "13ek" i "14ek" to co tu mówić o proporcjach zasolenia wody w Odrze!!!
    Niech te 70% (maksimum) obywateli, nadal przygląda się spokojnie jak obecna władza, mająca poparcie ok. 30% (z umysłami poniżej chłopskiego rozumu), urządza im życie. Dalej niech siedzą zadowoleni na kanapach, patrząc co min. Czarnek robi w szkołach z ich dziećmi...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @genowefapigwa10
    Z tego co kojarzę, to jedyną firmą, która tak robi jest KGHM, bo ma własną stację monitorującą stan Odry. Teraz też podobno sami wstrzymali zrzuty jak zaczęło dziać się źle, zanim jakieś władze zareagowały.
    Tyle że ich na to stać, inni oszczędzają i leją ile i co popadnie :-(
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Czyli istnieje prosta metoda usuwania alg jak stosowanie drobnych sorbentów z glinki (glinokrzemiany naturalne), które zwiążą toksyny nie szkodząc rybom. Podobne środki są stosowane przy zatruciach pokarmowych i można je nabyć w niemieckich aptekach pod nazwą Heilerde- smakują bardzo dobrze!
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    "...byłoby mądrze..." Pewnie tak, ale nie w Polsce pis-u.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Kiedy ciennikarze Wyborczej przeproszą za " zatrucie rtecą" i " wodę z Odry która wywołuje poparzenia u ludzi".

    Ile zarobiliście na tych clucbaitach ?
    @aa.t
    Jakie to ma znaczenie, rtęć nie rtęć, skoro Odra jest martwa, bo pisowskie wody polskie woda się nie zajmują?
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    @aa.t
    Nie byłoby mowy o rtęci itp...gdyby Twoi patroni pierwszego, drugiego dnia poinformowali opinie publiczną o skażeniu. Moradziecki dopiero po tygodniu wspomniał a cesorz żoliborski po 2 tygodniach...
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @aa.t
    Rtęć też się pojawiła w ilościach powyżej dopuszczalnych.
    Spytaj się raczej twoich patronów jaki skład ma zrzucana woda z kopalni.

    Oczywiście to tylko woda destylowana (sarkazm jakbyś kmiotku nie zauważył)
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    @aa.t
    to pytanie być może padnie na sali sądowej. prawnicy organizacji przedsiębiorców zapewne już nad tym pracują
    już oceniałe(a)ś
    2
    0