Pierwsze martwe delfiny zwyczajne na zachodnim wybrzeżu Morza Czarnego zaczęły się pojawiać w ostatnim tygodniu lutego. Do 28 marca ich liczba przekroczyła już 80 osobników.

Na niepokojący wzrost liczby śmiertelnych przypadków zwróciła uwagę Turecka Fundacja Badań Morskich, (TÜDAV). Początkowo organizacja podawała, że zwierzęta utonęły w sieciach rybackich. Przypadkowe zaplątania się zdarzają, natomiast zaskakująca była liczba tych incydentów.

Rozważano kilka przyczyn: wpływ zmian klimatu, nietypowy ruchu statków, migracje ryb, ale też działania wojenne związane z wojną w Ukrainie na Morzu Czarnym. Ostatni scenariusz jest wysoce prawdopodobny, co potwierdzają również badacze niezwiązani z TÜDAV.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Ludzkość jest popiedrolona.
    @Serratiamarcescens
    Nie „ludzkość”, ale tzw. „Homo sovieticus”
    już oceniałe(a)ś
    10
    3
    @Serratiamarcescens
    Inwazja na Ukrainę nie ma żadnego racjonalnego celu. Rosja zniszczyła ukraińskie zakłady przemysłowe, które mogły być poddostawcami dla rosyjskiego przemysłu.

    Genezą inwazji i poparcia większości Rosjan jest irracjonalną nienawiść do Ukraińców, podobna do irracjonalnej nienawiści Niemców do Żydów. Nacjonaliści ukraińscy wymordowali wielu Polaków, ale nie Rosjan. Żydzi kolosalnie przyczynili się do rozwoju kultury i nauki niemieckiej, a Rathenau do produkcji wojennej w czasie I WŚ. Podobnie trudno nieraz odróżnić Ukraińców od Rosjan. Np wielu sławnych tancerzy i choreografów rosyjskich było de facto Ukraińcami. Członkowie wielu rodzin rosyjskich i ukraińskich zamieszkują po obu stronach granicy. Wielu Ukraińców mówi na co dzień po rosyjsku.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    mam nadzieję, że trupy rosyjskich marynarzy morze będzie wyrzucać tylko na rosyjskie plaże ...
    Nie wypłyną. Obciążone pralkami, dywanami i lodówkami już nie wypłyną.
    już oceniałe(a)ś
    22
    0
    O ludzkich tragediach wiemy dużo i współczujemy, i pomagamy, ale rzadko myślimy o dzikiej przyrodzie Ukrainy. Ptaki, leśne, miejskie i polne zwierzęta mają prawdziwy dramat - pomijany i dlatego jeszcze bardziej straszny.
    już oceniałe(a)ś
    45
    0
    Smutne. W ogólnym ujęciu niestety tak jest, że ludzkość traktuje Ziemię jak swoje podwórko i nie liczy się z innymi gatunkami zamieszkującymi planetę. W kontekście obecnej wojny to jednak jest tylko część tej ludzkości - choć coraz trudniej ten p-o-j-e-b-a-n-y ruski naród nazywać ludźmi. Są bardziej jak jakaś wroga rasa z kosmosu. Powinni zbudować sobie jakiś statek kosmiczny i w-y-p-i-e-r-d-a-l-a-ć z Ziemi, oby jak najdalej. Nikt nie będzie za nimi tęsknił.
    @breeland
    Schroeder będzie...
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @nobody_from_nowhere
    Może się zabrać z nimi
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Dramat ludzi jest czymś, czym się wszyscy przejmują. Dramat zwierząt - często jeszcze większy, bo na przykład zwierzęta na fermach koncentracyjnych nie mogą nawet uciec i umierają z pragnienia i głodu straszną śmiercią - interesuje już znacznie mniejszą część naszego gatunku. Najgorszego, jaki kiedykolwiek chodził po ziemi.
    już oceniałe(a)ś
    28
    0
    „Tylko połowa z nich zginęła w wyniku utonięcia po zaplątaniu się w sieci rybackie”. Połowa to jest tylko? Gdyby nie wojna rybołówstwo wciąż byłoby główną przyczyną śmierci morskich ssaków. Tak czy inaczej kolejny powód, by osądzić Rosję przed międzynarodowym trybunałem. Tak czy inaczej kolejny powód, by osądzić Rosję przed międzynarodowym trybunałem. Poza tym jak zwykle szkoda, że nikt nie przeczytał tekstu po napisaniu.
    @traszka
    Tak czy inaczej kolejny powód, by przestać jeść zwierzęta.
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    @traszka
    A Ty swoje wpisy redagujesz, np. pod kątem powtórzeń?
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    ruscy sieją śmierć wszędzie gdzie się pojawią
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    Autor tego tekstu nawet nie wysilił się, żeby spytać ludzi od hydroaustyki czy te wypociny to prawda. A prawda jest taka, że sonarem nie da się zabić delfina. Impulsy sonarowe odstraszają ssaki morskie, bo ten dźwięk jest dla nich słyszalny z odległości wielu kilometrów. Poza tym, mimo że ryby tego nie słyszą (bo słyszą do około 4 kHz), to i tak nie robi im krzywdy. Tak rybacy szukają ławic przecież. A w ogóle to nie stosuje się klasycznych nadajników impulsowych do śledzenia łodzi podwodnych aby uniknąć wykrycia śledzącego. Jeśli już, to układy pasywne albo pracujące na fali ciągłej.

    Sądząc po uszkodzeniu oka, tego nieszczęśnika zabiła raczej fala uderzeniowa z wybuchu, na przykład miny morskiej.
    @marcin.m
    CYT: dźwięk sonarów może sprawiać, że walenie tracą orientację, wpływają na płycizny i brzegi, gdzie giną, nie mogąc się wycofać z powrotem na głęboką wodę.

    Sprawcą uszkodzenia oka moze byc ptactwo juz na brzegu
    już oceniałe(a)ś
    4
    0