Ten tekst nie powstałby, gdyby nie sami leśnicy, którzy podzielili się z nami wiedzą na temat sytuacji w Lasach Państwowych. Jeśli pracujesz w tym państwowym przedsiębiorstwie i chcesz nam opowiedzieć o tym, co się w nim dzieje, skontaktuj się z nami: klimat@wyborcza.pl
Gwarantujemy anonimowość naszym informatorom.
***
Michał Gzowski, polityk Solidarnej Polski spod Elbląga, a także rzecznik prasowy Lasów Państwowych, w ostatnim czasie jest coraz aktywniejszy. Niedawno został redaktorem naczelnym magazynu wydawanego przez Lasy Państwowe - "Echa Leśne".
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
A wszystko to dzięki łasce Bożej jaka spływa na złodziei, oszustów i wielu innych pasożytów PiSkatosekty !
>>> Polskie państwo to państwo z gowna i kamieni.<<<
raczej z drewna szabrowanego z lasów przez LP.
Wszystko, rzecz jasna, z naszej kasy i z naszych lasów.
..bo prawdziwa kasa kryje się pod sutanną i co sprytniejsi działacze PIS dobrze o tym wiedzą....
I robiły tak...językiem.
Lasy pisowe mają bardzo dobre buzie.
I nie tylko.
Czego im życzę, Wasza Jagusia
W czasach komunizmu i stalinizmu też tacy usłużni byli.
Zresztą w nazistowskich Niemczech też.
Jest dobry film o podobnej degrengoladzie moralnej (którą można mocniej nazwać) MEFISTO z Brandauerem. Też tam dał ciała ale wszystko sobie tłumaczył...
Polacy tak wybrali i Polacy chcą
Wszyscy na wybory !!!
bo następnych może już nie być
U tygryska i ministranta jest za duze ego.
Chciałem napisać „p.i.e.r.d.o.l.c.i.e. się, Panowie”, ale mnie automatycznie ocenzurowano.
a ja dochodzę do wniosku, że opozycja to najchętniej byłaby dalej w opozycji. A co to im źle w tym stanie? Może nie obsiadają spółek ale zawsze lekka kasa płynie z posłowania a i złość suwerena ich nie dotknie. Nie mają nawet jakiegoś zarysu planu działania żeby się zjednoczyć przed wyborami