Kalifornijska renomowana uczelnia dzięki hojnej dotacji otworzy pierwszy od 70 lat nowy wydział. Ma się zajmować zmianą klimatu.

Nowy wydział rozpocznie pracę tej jesieni i będzie nosił nazwę Stanford Doerr School of Sustainability, co można przetłumaczyć jako stanfordzka szkoła zrównoważonego rozwoju im. Doerrów. Wprawdzie w nagłówkach amerykańskich dzienników pojawia się przede wszystkim  miliarder z Doliny Krzemowej - John Doerr, ale hojną dotację dla kalifornijskiego uniwersytetu przekazał razem z żoną Ann. Dziekanem nowego wydziału został Arun Majumdar, profesor inżynierii mechanicznej, którego doświadczenie skupia się przede wszystkim na zagadnieniach energetycznych.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    A nie mogli przekazac na KUL? Mogliby w Lublinie otworzyc wydzial "naukowy" badajac ile diablow zmiesci sie na glowce od szpilki.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    Gdyby znali dzieła niejakiego Rydzyka daliby forsę do Torunia. A tak, błąd bo forsa się zmarnuje
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Współczuję naszemu klimatowi. Za 1,69 mld dol lewaccy ,,naukowcy" nie zostawią na nim suchej nitki. Niedługo w prostej linii będziemy świadkami wzmożenia propagandowego ze strony UE przyjmującej zapewne z szeroko rozłożonymi nogami już teraz ten dreszcz spodziewanej rozkoszy klimatycznej.
    @akst1@gazeta.pl
    "Prawaccy naukowcy" to klasyczny oxymoron - moronie.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0